Moje wiadomości z lewica.pl


Poniżej prezentuję moje wiadomości, które zredagowałem, udzielając się na portalu lewica.pl. Można by zapytać, po co komu stare wiadomości. Powody są dwa. Ukazują one mój skromny dorobek w roli dziennikarza oraz zawierają informacje, które nie zostały podane do publicznej wiadomości przez środki masowego przekazu. W spisie alfabetycznym wyróżniłem te wiadomości, które moim zdaniem zasługują na szczególną uwagę i zapamiętanie.

Dokument jest obszerny, dlatego zorganizowałem go w następujący sposób. Tuż na początku znajduje się spis alfabetyczny, natomiast same wiadomości zostały ułożone w porządku chronologicznym zaczynając od najstarszych.

Spis alfabetyczny

20 rocznica stanu wojennego
3 następne kraje do zburzenia
ABM przechodzi do lamusa
A jednak zwalniają (w PLL LOT)
Amerykańska histeria, a może polska?
Amerykański agent CIC hitlerowskim zbrodniarzem
Amerykańskie plany użycia broni jądrowej
AWSP oskarża o manipulacje sondażami
Balcerowicz: w Polsce najlepiej od 300 lat ABSOLUTNY HIT!
Balcerowicz zadowolony
Bezrobocie: nowy smutny rekord
Biskupi o bezrobociu
Boeing redukuje zatrudnienie
Bank Światowy o Polsce
British Telecommunications zwalnia pracowników
Bunt prasy przeciw koncernom lekowym HIT!
Burzliwe protesty w Argentynie
Bush dostanie Nobla?
Były prezes ZUS oskarżony
CBOS: Polakom żyje się coraz lepiej
Cenzura na całego
Ciastka zamiast bomb HIT!
Czy będzie atak na Irak?
Fiasko rozmów w Fiacie
Fiat zwalnia pracowników
Ford w tarapatach
"Gospodarka niedoborów"
GUS: kolejny rok wzrostu w budownictwie
Huragan przeszedł nad Kubą HIT!
Interpol ściga posła AWS
"Jeden Człowiek - Jeden Świat"
Jest źle
Już 10 lat od upadku ZSRR
KGHM + Krzaklewski = 8 lat więzienia
Kiszczak "kategorycznie zabronił
Kolejna afera w ZUS?
Kolejny polityk chce debaty (w kampanii wyborczej do parlamentu)
Koniec Fiata?
Koniec IRA?
Korupcja u Fiskusa? HIT!
Korzystny wyrok dla TP SA
"Kościół nie boi się lewicy"
Kryzys w branży samochodowej
Kto ponosi winę za kryzys finansowy?
"Lepiej na państwowym"
Małachowski pójdzie do więzienia?
MFW - ograniczyć wydatki budżetowe!
Minister musi być bezpartyjny, apolityczny
Największym sukcesem AWS ....
NIE dla amerykańskiego odwetu
Niedouczeni naukowcy HIT!
Niemcy: rośnie bezrobocie
OBI tępi związki zawodowe
Odtajniony PRL
Pensja za nic?!
PGNiG zwalnia pracowników!
Pieniądze panem życia ABSOLUTNY HIT!
PKB w III kwartale
Plan ratunkowy w Argentynie
Platformowa schizofrenia
Płace zamrożone
PKW - ostateczne wyniki
Po co komu ubezpieczenie?
Podwyżka się należy
Polska bieda A.D. 2002 ABSOLUTNY HIT!
Poprawki systemu służby zdrowia
Po raz czwarty tańsze kredyty
Powtórka kryzysu z lat 30-tych?
Praca dla Polaków w UE?
Pracuj, ale bez pensji!
Prorok Balcerowicz
Protest białostockich pielęgniarek trwa
Prywatyzacja po polsku
Przemysł w recesji
Raport o policji
Rząd Buzka bez sukcesów
Rząd dla głodnych dzieci
SLD - uelastycznimy kodeks pracy
Sondaż CBOS (przedwyborczy)
Społeczne poparcie dla Samoobrony
Swissair bankrutem?
Tegoroczny wzrost PKB - 2%
Telewizor zamiast miłości?
Trybunał Praw Człowieka: to nie nasza sprawa
Upadek giganta (Enron)
USA - krajem biedaków ABSOLUTNY HIT!
"Utopiona" kolejna afera prywatyzacyjna
Watykan wytacza wojnę księżom-pedofilom
Wraca pamięć o Edwardzie Gierku
Wyrok na Jose Bove
Wzrost bezrobocia we Francji
Zakon przeciw państwu i kibicom.
Zginęło 300 osób
Zwolnień ciąg dalszy


Sierpień 2001

USA - krajem biedaków

[2001-08-21 20:55:07]

Jedna na trzy amerykańskie rodziny z dziećmi nie może sprostać najbardziej podstawowym potrzebom jak żywność, opłaty za dom oraz opieka zdrowotna.
Taki obraz wyłania się z najnowszego raportu Economic Policy Institute. Rodziny znacznie powyżej oficjalnego poziomu ubóstwa stają w obliczu trudnych do zniesieniach warunków życiowych. 29 % pracujących rodzin w Stanach Zjednoczonych z jednym do trojga dzieci poniżej 12 roku życia nie jest w stanie zarobić wystarczających środków pieniężnych, by móc zaspokoić najbardziej podstawowe potrzeby nawet w okresie boomu gospodarczego. Jak podkreśla Boushey w sprawozdaniu, nawet pełnozatrudnieni pracownicy z średnim wykształceniem nie są w stanie utrzymać swojej rodziny. Roczny niezbędny budżet pełnej czteroosobowej rodziny waha się od 27 tys. dolarów w stanie Misssissippi do ponad 52 tys. dolarów w stanie Nowy Jork. Tymczasem przeciętna (mediana) bużdetów domowych dla całego kraju wynosi 33 511 dolarów.

Dla nas - Polaków, Ameryka zawsze była wymarzonym rajem. W obliczu faktów nadszedł czas najwyższy, by obalić fałszywy mit bogatej Ameryki. Nie po raz pierwszy ekonomiczny liberalizm przyczynia się do biedy dużej części społeczeństwa. Na tą chorobę nie pomaga nawet demokracja.

[www.epinet.org]


Po raz czwarty tańsze kredyty

[2001-08-22 17:25:01]

Rada Polityki Pieniężnej kolejny raz obniżyła stopy procentowe w tym roku, tym razem do poziomu 14,5-18,5%. Podstawą do tej decyzji był niski wskaźnik inflacji. W swym zamierzeniu ma ona powstrzymać niekorzystne tendecje, które zarysowały się w gospodarce w ostatnich miesiącach. Chodzi tutaj głównie o olbrzymi wzrost bezrobocia i spadek obrotów przedsiębiorstw. Według analityków decyzja jest kontrowersyjna, gdyż sytuacja finansów publicznych nie jest dobra.

W czasach, gdy 90% obrotów całej gospodarki skupia kilkaset firm, kredyt nie służy do zwiększania kapitału obrotowego, lecz jedynie na nowe inwestycje. Jeśliby przyrównać gospodarkę polską do żywego organizmu, to jest ona na pograniczu życia i śmierci. W stanie zagrożenia życia nie jest potrzebny kawior i kąpiel w morzu na Majorce. Polskiej gospodarce nie są potrzebne dodatkowe inwestycje, gdyż aktualnie gospodarka wytwarza znacznie poniżej swych obecnych możliwości produkcyjnych. Potrzebny jest nabywca, którego wszakże jest coraz mniej. Nadal kredyt dla indywidualnego odbiorcy jest niedostępny, gdyż stabilność uzyskiwanych zarobków jest coraz gorsza.


Już 10 lat od upadku ZSRR

[2001-08-22 18:19:03]

W ostatni weekend minęła okrągła rocznica przewrotu, w czasie którego zwolennicy Jelcyna przejęli władzę. Wydarzenie to stało się początkiem rozpadu już nieistniejącgo imperium Związku Radzieckiego. W krótkim czasie wyłoniło się 15 niezależnych państw. Rocznica ta stała się okazją do oceny dokonań ostatniej dakady. Obecnie wielu socjologów zastanawia się, dlaczego tak wielu Rosjan z nostalgią wspomina czasy totalitaryzmu. Jak zwykle bywa w tego typu dyskusjach, ci, dla których utrzymanie się finansowe nie stanowiło nigdy problemu, a wolność była najważniejsza, wspominają z ulgą i radością upadek systemu. Odmienne zdanie mają ci, którzy stracili na przemianach, a ponieważ olbrzymia większość popadła w biedę, stąd też dominacja pozytywnych opinii w badaniach na temat byłego okresu.

Przy okazji rocznicy rozmów okrągłęgo stołu i u nas na jakiś czas rozgorzały spory odnośnie oceny przemian. Sytuacja jest niemal identyczna, jak w społeczeństwie rosyjskim - dobrze były system wspominają ci, którym wtedy lepiej się powodziło.

[BBC]


Zwolnień ciąg dalszy

[2001-08-26 17:48:10]

Po raz kolejny w tym roku japońskie koncerny zapowiedziały redukcję zatrudnienia. Tylko trzy z nich mają łącznie zwolnić w najbliższym czasie ponad 55 tys. osób. Hitachi i Toshiba zamierzają zmniejszyć zatrudnienie po 20 tys. pracowników, a Fujitsu o 16,4 tys. W tym roku stopa bezrobocia w Japonii przekroczyła 5%, a jej poziom jest najwyższy od 1951 r. gdy po raz piewszy zaczęto rejestrować te dane. Jak podają agencje, japońscy politycy z wielką troską przyglądają się bezrobociu o "katastrofalnej" skali.

W naszej Ojczyźnie stopa bezrobocia już dawno przekroczyła dwukrotnie poziom japoński, tj. 10% i obecnie wynosi 15,9%, lecz wciąż pojawiają się liberalne głosy, iż poziom ten jest "naturalny".


Pracuj, ale bez pensji!

[2001-08-30 19:37:03]

Tuż przed rozpoczęciem roku szkolnego pracownicy szpitala w Augustowie dowiedzieli się, iż nie dostaną należnych im wynagrodzeń. Jak poinformował dyrektor placówki Grzegorz Zakrzewski jest "duże prawdopodobieństwo, że pracownicy pozostaną bez wypłat przez najbliższe dwa miesiące". Powodem tego stanu rzeczy jest fakt, iż szpital nie otrzymuje należnych środków finansowych wynikających z kontraktu z Podlaską Regionalną Kasą Chorych, gdyż wszystkie pieniądze zajęli wierzyciele szpitala. Długi wobec nich wynoszą ponad 10 mln złotych. Sytuacja jest patowa. Jednakże augustowscy radni znaleźli rozwiązanie tego problemu. W środę, tj. 29 sierpnia podjęli decyzję o likwidacji szpitala. W jego miejsce powołano samorządową spółkę handlową, która stworzy Niezależny Zakład Opieki Zdrowotnej i zajmie się usługami medycznymi dla ludności. Jak oszacowano, nowa instytucja zatrudni nie więcej, niż połowę pracowników obecnie "funkcjonującego" szpitala.

Kolejny raz obserwujemy zgubne skutki komercjalizowania usług publicznych. Wcześniej taką drogą kroczyły Brazylia, Meksyk i większość krajów Ameryki Łacińskiej. Do tej pory ludzie tego regionu cierpią na dżumę, trąd i inne choroby, które w Europie wyeliminowano dziesiątki czy setki lat temu. Czyżbyśmy wracali do korzeni?


Telewizor zamiast miłości?

[2001-08-30 16:39:46]

Rząd indyjski chce upowszechnić oglądanie telewizji poprzez obniżkę cen odbiorników, czyniąc je w ten sposób bardziej dostępnymi. Według rządowych planistów ma to powstrzymać dynamiczny przyrost naturalny Indii. Telewizor ma dostarczyć ludziom rozrywki, która zastąpiłaby miłość w sypialni.

Trudno jest zrozumieć, jak oderwana od rzeczywistości potrafi być władza. W Indiach duża liczba urodzeń dzieci nie wynika z nieplanowanych poczęć, lecz jest aktem woli rodziny. Dziecko jest radością i podstawowym celem indyjskiej rodziny, daje spełnienie, uznanie i dodatkową parę rąk do pracy. Niestety, rządowi planiści wydają się być ślepi na wyznawaną filozofię życia swoich podwładnych.
Co prawda, my nie mamy tak mądrych uczonych, lecz w zamian za to promuje się u nas jeszcze bardziej "realne" metody planowania rodziny, takie jak wstrzemięźliwość seksualna wymieniana na pierwszym miejscu przez katolicki Episkopat i partie religijne.


"Gospodarka niedoborów"

[2001-08-30 17:05:22]

takiego określenia odnośnie sytuacji ekonomicznej w naszym kraju użył Tomasz Uchman z Business Centre Club. Według BCC ciężka sytuacja w gospodarce i finansach publicznych wynika z wieloletniej patologii gospodarczej polegającej na wydawaniu przez budżet więcej pieniędzy, niż doń wpływało. Według Uchmana, skutkiem tego jest "gospodarka niedoborów", tj. taki stan w którym wszystkim uczestnikom rynku, a więc firmom i obywatelom zaczyna brakować pieniędzy, skutkiem czego jest kurczący się popyt. Do innych przyczyn recesji BCC zaliczyło ulgi dla wybranych podmiotów gospodarczych w spłacie zadłużenia, podatkach i składkach ZUS.

Pamiętam jak dziś, gdy różne instytucje w tym BCC z triumfem wypowiadały się o upadku socjalistycznej gospodarki niedoborów. Wtedy jednak sytuacja była odmienna. Ludzie mieli pieniądze, których nie mogli wydać, bo przemysł nie był w stanie dostarczyć towarów w odpowiedniej ilości. Dziś natomiast towarów jest nie tylko dostatek, lecz i nadmiar w stosunku do pieniędzy. Mamy więc typowe symptomy kryzysu nadprodukcji, podobnego do tego z lat 30-tych. Wypwoiedzi BCC o patologiach gospodarczych są co najmniej niestostowne, gdyż to właśnie m.in. ta organizacja przez wszystkie lata zabiega o zniesienie minimalnej płacy. To właśnie oni skupiają te przedsiębiorstwa, w któych wzrost płac nie nadąża za wzrostem kosztów utrzymania. Tym samym BCC przyczynia się do zawężenia i tak już ubogiego popytu.


"Jest źle"

[2001-08-30 17:25:33]

Taką opinię wyraziło 82% respondentów w sierpniowym sondażu OBOP zapytanych o ocenę sytuacji w kraju. Tylko 9% badanych uważa, że sprawy w kraju idą w dobrym kierunku. Jak podkreśla się w sprawozdaniu, jescze w październiku ubiegłego roku odsetek dobrze oceniających sytuację w kraju wynosił 31%. Niezadowolenie swoje wyrażają przede wszystkim rolnicy (93%), osoby źle oceniające swoją sytuację materialną (92%) i respondenci o poglądach lewicowych (92%).
Aż 86% badanych przekonanych jest, że gospodarka polska znajduje się w kryzysie, natomiast 10% stwierdziło, iż gospodarka rozwija się. Pozytywną opinię wyrażali przede wszystkim badani o poglądach prawicowych (22%) oraz osoby dobrze sytuowane (24%).

Na uwagę zasługują dwie kwestie.
Po pierwsze, sprawdza się dawne porzekadło, iż "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia". Prawicowcy w żaden sposób nie dopuszczą do siebie myśli o kryzysie, gdyż obecnie funkcjonujący kapitalizm opiera się na idealnym i harmonijnym mechanizmie wolnorynkowym, który nigdy nie może zawieść. Pozytywne opinie będą więc tym ludziom towarzyszyć, nawet gdyby nastąpił światowy krach - winne będą "nieroby", którym nie chce się pracować, lecz tylko brać pieniądze.
Po drugie, jeśli 82% ocenia źle sytuację w kraju to uprawnione jest twierdzenie, że ludzie nie godzą się na taki model gospodarczy. Warto przypomnieć, iż w najtrudniejszym okresie PRL niezadowolonych z stanu gospodarki nigdy nie było więcej niż 70%, a przecież właśnie powszechne niezadowolenie stało się podstawą do zdyskredytowania i zmiany poprzedniego ustroju.


Pieniądze panem życia

[2001-08-30 18:03:02]

W warszawskich aptekach zabrakło ważnego dla życia chorych na cukrzycę farmaceutyku - insuliny. Jak pisze Super Express, w żadnej aptece nie można było otrzymać preparatu insulinowego. Nie można było także otrzymać informacji, gdzie ten ważny specyfik można nabyć. Z szybkiej inspekcji wynikło, że tylko w 5 na 15 sprawdzonych aptek lek był dostępny. Podobnie przedstawia się sytuacja w wielu innych miastach Polski, w tym w Łodzi. Jak tłumaczyli farmaceuci, insulina jest preparatem nieopłacalnym w handlu, gdyż jest droga, rzadko kto ją kupuje i ma krótki okres przydatności. Aptekarze nie chcą ryzykować strat z powodu przeterminowania drogich specyfików.

Tutaj w całej pełni widzimy skutki filozofii, iż wszystkie dziedziny życia musą być zyskowne, komercyjne i prywatne.


Powtórka kryzysu z lat 30-tych?

[2001-08-30 18:29:09]

W czwartek koncerny Swissair i Ford zapowiedziały, że planują poważną "restrukturyzację" swoich przedsiębiorstw. Restrukturyzacja oczywiście oznacza zamknięcie części fabryk i zwolnienie ludzi. W ten sposób koncerny chcą zmienjszyć koszty funkcjonowania i lepiej przystosować się do rosnącej walki konkurencyjnej.
Szwajcarska grupa lotnicza w I kwartale tego roku osiągnęła straty w wysokości 140 mln dolarów, dlatego zamierza na początek zwolnić 1250 osób i sprzedać 4,5 mld franków szwajcarskich swoich aktywów. Z kolei Ford zapowiedział zwolnienie 5 tys. ludzi głównie w Europie i Ameryce Południowej. Nie tak dawno pisaliśmy, iż zwolnienia szykuje Gateway, Toshiba, Fujitsu. Od 1997 roku gospodarka światowa zwalnia. Oprócz wielkich kryzysów w Azji (Japonia, Filipiny, Malezja, Tajwan, Singapur) i Ameryce Łacińskiej (Meksyk, Brazylia, Argentyna) wszystkie gospodarki mocarstw światowych zanotowały stagnację. W Niemczech i Wielkiej Brytanii wzrost gospodarczy waha się koło zera, podobnie w tym roku przedstawia się sytuacja gospodarki amerykańskiej do niedawna jeszcze dynamicznie się rozwijającej.

Warto zauważyć, że w ciągu ostatnich 10 lat jest to drugi już tak poważny kryzys, który obejmuje swym zasięgiem niemal wszystkie kraje świata. Nic w tym dziwnego, gdyż właśnie dopiero po 1989r większość krajów ochoczo zaczęła wdrażać liberalne koncepcje gospodarcze. Trzeba zauważyć, że krachom gospodarczym podlegają wszystkie kraje, które wdrożyły friedmanowski ustrój, a więc Argentyna, Peru, Chile, Meksyk, Brazylia, Filipiny, Indonezja, Tajwan, Korea Południowa, a wszystko wskazuje na to, że i Polska znajdzie się w tym chlubnym gronie. Jedynie rynkowo-socjalistyczne kraje takie jak Chiny i Malezja w zasadzie nie ucierpiały znacząco.


"Lepiej na państwowym"

[2001-08-31 17:37:26]

Taką opinię wyraziło 42% pracujących w badaniach CBOS. Tylko 26% wyraziło pogląd, że chciałoby pracować w zakładzie prywatnym z polskim kapitałem, 19% - w spółce pracowniczej. Na uwagę zasługuje fakt, iż tylko 4% badanych chciałoby pracować u zagranicznego kapitalisty.

Te badania wyraźnie wskazują, że naród nie chce prywatyzacji, a tym bardziej obcego przedsiębiorcy. Podobny obraz prezentowały badania na początku przemian ustrojowych w roku 1989. Jednakże wtedy obawy miały charakter lęku przed nieznanym, natomiast dziś niechęć do tej formy własności przedsiębiorstw wynika ze smutnych osobistych doświadczeń z firmami prywatnymi.


OBI tępi związki zawodowe

[2001-08-31 17:50:39]

31 sierpnia kilkudziesięciu działaczy związkowych i politycznych protestowało przed warszawskim hipermarketem OBI. Powodem demonstracji było zwolnienie w lutym czterech pracowników, którzy pragnęli założyć w zakładzie związek zawodowy. Protesty momentami miały dość burzliwy przebieg. Spalono nawet flagę Stanów Zjednoczonych. Jak tłumaczyli protestujący, flaga ta jest symbolem imperializmu. W demonstracji uczestniczyli działacze Nurtu Lewicy Rewolucyjnej, Pracowniczej Demokracji, a także Konfederacji Pracy oraz OPZZ.


Wrzesień 2001

Największym sukcesem AWS ....

[2001-09-06 17:04:56]

w polityce zagranicznej była ratyfikacja Konkordatu oraz wejście Polski do Nato. Taką opinię wyraził szef sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Czesław Bielecki - poseł AWS.

Godzi się przypomnieć, że Konkordat został przepchnięty cichaczem po rozwiązaniu Parlamentu w 1994r przez funkcjonujšcy rząd Unii Demokratycznej pod przywództwem Suchockiej. Z kolei o wejście do NATO zabiegały wszystkie liczne partie polityczne i kluby parlamentarne.


Praca dla Polaków w UE?

[2001-09-06 17:22:07]

Tak - pod warunkiem, że przystąpimy do Unii. Taką deklarację złożył premier Wim Krok podczas wizyty roboczej Jerzego Buzka w Holandii. Warunki przyjęcia do pracy dla Polaków będą takie same jak dla innych członków Unii. Podobną deklarację złożyły władze Szwecji w czerwcu tego roku.

Niestety tego typu deklaracje pozostaną raczej na papierze. Nie tak dawno właśnie Holandia "zaprosiła" do siebie pielęgniarki. Jednakże wymagania były tak surowe, że tylko kilkanaście pań z kilku tysięcy chętnych zdołało przejść pozytywnie kwalifikacje. Należy się spodziewać, że podobne bariery zatrudnienia będą stawiały wszystkie kraje stowarzyszone - oczywiście poza Polską. Jedynym realnie dostępną formą pracy dla Polaków będzie praca na budowie, zmywanie naczyń w kuchni barowej, sprzatanie ulic itp.


Prorok Balcerowicz

[2001-09-06 18:20:37]

Były minister finansów za trudną sytuację gospodarczą kraju obciążył Sejm za to, iż nie przeprowadzono koniecznych reform gospodarczych, w tym zmian w Kodeksie Pracy. Jak stwierdził w wywiadzie dla I Programu Polskiego Radia, poprzez zablokowanie zmian w kodeksie pracy "skazano kolejne pokolenie Polaków na bezskuteczne poszukiwanie pracy". Według niego najlepsze rezultaty w tworzeniu nowych miejsc pracy przynoszą te programy gospodarcze, które ograniczają wydatki budżetowe przede wszystkim w sferze socjalnej.

Nie po raz pierwszy pan Balcerowicz mówi o konieczności uzdrowienia polskiej gospodarki. Niestety, gdziekolwiek się pojawił gospodarka zaczęła po dłuższym okresie czasu podupadać, a pozytywne rezultaty jego działalności były krótkotrwałe. Tak było w Rumunii, na Ukrainie, nie wspominając już dwukrotnego występu w Polsce. Obwinianie Sejmu za obecny stan jest nie na miejscu, bowiem nie kto inny, jak właśnie prof. Balcerowicz pełnił funkcje ministra finansów i wiecepremiera w rządzie J.Buzka przez ponad 3 lata w bieżącej kadencji parlamentu i to on przygotowywał kolejne coraz mniej udane budżety. Obarczanie odpowiedzialnością za obecny kryzys rządy PRL jest nieporozumieniem, gdyż już ponad 12 lat upłynęło od likwidacji tamtego ustroju. Godzi się przypomnieć, że w podobnym czasie w latach 70-tych powstało z piasku państwo - Zjednoczone Emiraty Arabskie. Gdybyśmy chcieli obarczać za obecne kłopoty naszych przodków to musielibyśmy z pewnością sięgnąć do Adama i Ewy.


Kto ponosi winę za kryzys finansowy?

[2001-09-06 18:41:49]

Polscy menadżerowie i analitycy nie mają żadnych wątpliwości. Odpowiedzialność ponoszą wszyscy politycy, a w szczególności cały obecny rząd Jerzego Buzka. Takie oto dane wynikają z sondy przeprowadzonej przez dziennik "Puls Biznesu". 16,5% badanych obarczyło odpowiedzialnością byłą koalicję SLD-PSL za nie przeprowadzenie "niezbędnych reform".

Zawsze ciężar odpowiedzialności za losy kraju spadał na rządzących, lecz czy czasem nie jest tak, że obecny kryzys finansów jest związany z działalnością kolegów-prezesów w przeróżnych fundacjach okołobudżetowych, którzy skutecznie wyprowadzają z państwowej kasy publiczne pieniążki do kieszeni własnych i zaprzyjaźnionych biznesmenów? Czy nie są odpowiedzialni za ten stan także przedsiębiorcy - obecny kwiat narodu, którzy za wszelką cenę usiłują wymigać się od płacenia podatków, zatrudniania legalnie i za godziwym wynagrodzeniem pracowników? To przecież w środowiskach biznesmenów na bankietach przedsiębiorcy szczycą się tym, ile udało im się nie zapłacić podatku (czyt. okraść skarb państwa, a więc naród), szczycą się skutecznym obchodzeniem Kodeksu pracy itd.


Bunt prasy przeciw koncernom lekowym

[2001-09-12 10:28:13]

13 czołowowych periodyków naukowych z różnych krajów wystosowało protest przeciwko gigantom produkującym farmaceutyki. W proteście wzięły udział takie czołowe wydawnictwa jak "Journal of the American Medical Association", holenderski "Journal of Medicine" i brytyjski "Lancet". Wydawnictwa zagroziły, iż nie będą publikować wyników badań naukowych tych koncernów, które uniemożliwiają dostęp do danych podstawowych oraz utajniają przebieg badań nad wprowadzanymi na rynek specyfikami. Przyczyną tak ostrego protestu jest postępowanie tychże koncernów. Producenci farmaceutyków bardziej preferują prywatne firmy badawcze niż naukowe placówki medyczne i uniwersytety zwłasza publiczne, ponieważ te ostatnie są niezależne od koncernów, więc publikują pełne dane niezależnie od ich rezultatów. Tymczasem badawcze firmy prywatne będąc na usługach gigantów przemysłowych publikują tylko te dane, które przejdą przez cenzurę zamawiających, czyli wielkich producentów. Jak się podkreśla prywatne istytuty badawcze nie prowadzą właściwego nadzoru nad badaniami naukowymi.

Nie po raz pierwszy idee wszędobylskiej własności prywatnej i wolnego rynku zawodzą. Niestety obie są przedmiotem kultu religijnego współczesnych polityków i ekonomistów będących u władz. Nie możemy więc liczyć w najbliższych latach na zmianę tej niekorzystnej sytuacji.


Protest białostockich pielęgniarek trwa

[2001-09-12 10:45:53]

Od wtorku pracownicy przychodni Obwodu Lecznictwa Kolejowego rozpoczęli strajk polegający na nie opuszczaniu placówki leczniczej po godzinach pracy, także w nocy. Przyczyną protestu są zaległości wypłaty wynagrodzeń sięgające czterech miesięcy.
Jak informowaliśmy wcześniej, sejmik wojewódzki podjął decyzję o postawieniu placówki w stan upadłości, co pozwoliłoby pozyskać przynajmniej część środków na zaległe wypłaty i składki ZUS. Na miejsce obecnej instytucji miały zostać powołane niepubliczne ZOZy. Jednakże decyzja została unieważniona, gdyż wojewoda podlaski uznał ją za sprzeczną z prawem.

Radni różnych szczebli sobie dyskutują, a ludzie nadal nie otrzymują należnych im pieniędzy za pracę. No cóż, jako naród w 1981r chcieliśmy niezależnych samorządów. Koncepcję wcielono w życie, więc musimy ponosić tego konsekwencje.


Kolejny polityk chce debaty

[2001-09-12 17:06:47]

Tym razem Kalinowski zaapelował do władz telewizji, by te zorganizowały publiczną debatę wyborczą z udziałem partii politycznych, które wg sondaży przedwyborczych mają szanse wejść do parlamentu.
Wcześniej propozycję debaty wysunął lider PO Olechowski "rzucając rękawicę" Millerowi z SLD-UP. Następnym politykiem, który wyraził taką chęć był Lepper - lider Samoobrony. On z kolei zaprosił do debaty Olechowskiego.

Może Telewizja Polska przychyli się do próśb tych panów. Tymbardziej, że dotychczas prowadzona kampania nie pozwala na racjonalne zapoznanie się z ofertą wyborczą i programową partii. To co możemy oglądać na ekranach tv przypomina bardziej kłamliwą agitację hilterowską i stalinowską, niż rzeczową prezentację i dyskusję.


Amerykańska histeria, a może polska?

[2001-09-12 17:22:26]

Wczoraj miały miejsce tragiczne w swych skutkach zamachy w USA. Dzień po wydarzeniach Stany Zjednoczone są dalej pogrążone w stanie wyjątkowym. Nie wznowiono pracy giełdy, instytucji gospodarczych, finansowych. Wczoraj wszystkie media przerwały normalny tok programu by na bieżąco śledzić wydarzenia z zaoceanicznego mocarstwa. Dziś prasa, radio, telewizja i media informatyczne pełne są komentarzy i sprawozdań z wczorajszych wydarzeń. Tytuły mówią same za siebie: "Nowojorska Apokalipsa", "Atak na Amerykę". Pojawiają się też i takie "Jesteśmy z Tobą, Ameryko!". Państwowi oficjałowie informują, że Polska będąc członkiem NATO musi liczyć się także z konsekwencjami gospodarczymi, politycznymi i militarnymi. Jak donoszą źródła niezależne, niektórzy politycy i wojskowi uprzedzili nieco fakty oświadczając, iż w razie zbrojnego konfliktu USA z jakimś krajem są gotowi także wypowiedzieć wojnę i zaangażować się militarnie.

Wypadałoby napisać słowo komentarza. Z jednej strony trzeba uczciwie przyznać, że wstrząsający zamach na ludność cywilną jest zbrodnią. Z drugiej, niestety należałoby przypomnieć wszystkie zbrodnie popełnione przez "demokratyczną" i "broniącą" światowej demokracji i wolności Amerykę. Przypomnijmy tylko w tym miejscu bezzasadne ataki zbrojne na ludność cywilną Wietnamu, Afganistanu, Grenady, Panamy, wreszcie Iraku, choć ten ostatni był agresorem. Przypomnijmy ujawnione niedawno działania CIA na terenach socjalistycznego wroga, gdzie prowadzono akcje sabotażowo-dywersyjne w gospodarce, a także wśród ludności cywilnej. Znany powinien być fakt dosypywania cyjanku do mleka dowożonego do kubańskich szkół. Wreszcie należy przypomnieć, iż World Trade Center był budynkiem, w którym mieściło się szereg instytucji i przedsiębiorstw globalnych, tych odpowiedzialnych za nędzę Ameryki Łacińskiej, krajów azjatyckich i afrykańskich - jednym słowem - tych krajów, które USA siłą, armią, przemocą i szantażem politycznym zmusiły do wdrażania różnorakich niszczących społeczeństwa eksperymentów ekonomicznych. Niektórym ludziom pamięć nie wywietrzała, stąd też pojawiają się prywatne komentarze w stylu "nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka".
Nigdy się nie obnosiłem ze swoim chrześcijaństwem, jednakże tym razem w moim sumieniu i odczuciu obecna tragedia jest umniejszana przez zbrodnie administracji amerykańskiej. Na całym świecie giną dziesiątki milionów ludzi, ale media o tym mówią tylko okolicznościowo. Gdy nagle ginie kilka tysięcy osób w Stanach, to jest to zamach na Amerykę, "światową demokrację". Tymczasem na amerykańskich drogach rocznie ginie 50 tys. osób. Trudno też nazwać śmierć w wypadku drogowym naturalną, zwłaszcza że część z tych zgodnów jest spowodowana wadliwą konstrukcją wyrobów z koncernów amerykańskich.


Małachowski pójdzie do więzienia?

[2001-09-12 18:13:37]

Znany polityk i publicysta Unii Pracy Aleksander Małachowski stanie przed sądem za pomówienie. W swoim artykule do "Przeglądu" wyraził opinię, iż wyrok Sądu Lustracyjnego, w którym Mariana Jurczyka uznano za agenta SB, jest "zbrodnią sądową". Zgodnie z polskim prawem publiczne oświadczenie, które może poniżyć osobę lub organizację w oczach opinii publicznej lub narazić ją na utratę zaufania niezbędnego do sprawaowania funkcji grozi kara grzywny, pozbawienia wolności na 2 lata, a w przypadku powtórzenia się przestępstwa - 3 lata.

Jest znamiennym fakt, że prawie wyłącznie ludzie lewicy są ciągani po sądach. Media prawicowe są każdego tygodnia wypełnione publikacjami, które plamią honor i godność wszystkich o nieco innych poglądach. Nie brak w nich krytyki wszystkich trzech władz. Wystarczy przypomnieć ostre felietony pana Korwina-Mikke. Gdy w 1981r przesłuchiwano dziennikarzy i ludzi, którzy rozpowszechniali siejące nienawiścią do Rządu, Sejmu i Sądu oraz innych narodowości (w tym Rosjan) ulotki i gazety, wtedy cały świat jednoznacznie określił to jako naruszenie swobód obywatelskich. W podręcznikach szkolnych piętnuje się "komunistów" za dekrety z lat 1944-47, które surowo karały za szkalowanie władzy, państwa i narodu. Dziś przepisy zostały znowelizowane, ale nie zniesione. Wygląda na to, że szkalowanie jest moralnie należne prawej stronie politycznej. Jak kiedyś wyraził się jeden z prawicowych prezydentów Stanów Zjednoczonych - "nie ważne, że politycy to świnie, ważne że to nasze świnie".


Korupcja u Fiskusa?

[2001-09-18 17:44:09]

Rzecznik komendanta wojewódzkiego policji województwa kujawsko-pomorskiego podkomisarz Jacek Krawczyk poinformował, iż skierowano do urzędów skarbowych kilka wniosków o zbadanie dochodów osób podejrzanych o działalność w zorganizowanych grupach przestępczych. Nie podano szczegółów wniosków, ani nawet dokładej ich liczby zasłaniając się dobrem śledztwa.

W zeszłym tygodniu minister MSWiA Marek Biernacki zarzucił urzędom skarbowym, iż wymigują się od sprawdzania dochodów gangsterów. Na 310 wniosków policji i prokuratury tylko w 15 przypadkach naczelnicy US raczyli wszcząć postępowanie.

Podejmując reformy w 1989r chyba nikt nie spodziewał się, że nowa administracja i demokratyczne władze będą sprzyjać bandytom i gangsterom. W starym systemie również władze miały powiązania ze światem przestępczym, lecz nawet ministrowie musieli się obawiać Najwyższej Izby Kontroli. Dziś wystarczy mieć pieniądze, by kupić sobie wolność od prawa, natomiast mandat poselski chroni praktycznie przed każdym rodzajem przestępstwa, nawet na gigantyczną skalę. Podczas działalności pierwszego rządu po 1989r wicepremier Balcerowicz nadużył swojej władzy obniżając współczynnik rewaloryzacji świadczeń sfery budżetowej poniżej 1,00. W kolejnych latach Trybunał Konstytucyjny orzekł, iż było to działanie niezgodne z konstytucją, a więc nielegalne. Obecnie trwa proces "zwrotu" niewypłaconych świadczeń i pensji. Kwotę ustalono na co najmniej kilkadziesiąt miliardów nowych złotych. Tylko w zeszłym roku wydano na ten cel ponad 20 mld. Tak olbrzymia niegospodarność nie była jednak wystarczającym argumentem, by przynajmniej zablokować piastowanie ważnych funkcji publicznych znienawidzonemu przez naród profesorowi.


AWSP oskarża o manipulacje sondażami

[2001-09-19 15:40:17]

Rzecznik komitetu wyborczego Ryszard Czarnecki oświadczył, iż w ostatnio prezentowanych badaniach wyborczych dokonywane są manipulacje mające na celu zniechęcenie opinii publicznej do głosowania na AWSP, a tym samym uniemożliwienie wejścia do przyszłego parlamentu. Rzecznik nie wskazał wprost winnych manipulacji, jednakże zasugerował, że za tymi manipulacjami mogą się kryć stronnicy koalicji SLD-UP.

Niemal zawsze, gdy partie prawicowe nie cieszą się poparciem społecznym, zaczynają bić na alarm. Oskarżają swoich oponentów o manipulacje mediami, o fałszowanie wyników sondaży czy nawet wyborów. Działo się to zarówno w okresie, gdy tryb wyborów faktycznie nie był demokratyczny, jak i wówczas, gdy elekcje odbywały się z zachowaniem wszelkich reguł demokracji.


Boeing redukuje zatrudnienie

[2001-09-19 15:58:05]

Znany na świecie jeden z największych producentów samolotów zamierza zmniejszyć zatrudnienie o 20 do 30 tys. pracowników. Zwolnienia mają związek zarówno z niedawnymi atakami terrorystycznymi na Nowy Jork i Waszyngton, jak również z ogólnym spadkiem tegorocznego popytu i spowolnienia światowej gospodarki. Podobne zapowiedzi zgłosił inny potentat w sektorze lotniczym - największy przewoźnik lotniczy American Airlines. W związku z tym przedsiębiorcy tej gałęzi gospodarki wystąpili z wnioskiem do rządu USA o doraźną pomoc finansową.


Kiszczak "kategorycznie zabronił"

[2001-09-19 16:18:50]

użycia broni podczas oblężenia kopalni "Wujek" 16 grudnia 1981r. Takie oświadczenie złożył gen. Jaruzelski przed sądem w procesie gen. Kiszczaka. Jak twierdzi Jaruzelski, tego feralnego dnia, do Kiszczaka zadzwonił szef katowickiej milicji i poprosił o pozwolenie użycia broni palnej. Podobno gen. Czesław Kiszczak nie tylko odmówił zgody, lecz także nakazał wycofanie oddziałów i zbadanie sytuacji. Co istotne, owe polecenia zostały również wydane szyfrogramem.

Trudno tutaj o racjonalny, nieemocjonalny komentarz. Nawet gdyby okazało się prawdą to, co obaj generałowie dziś twierdzą, to w oczach wielu ludzi pozostaną oni ucieleśnieniem zła, niezależnie kim byli i co sobą reprezentowali naprawdę.


Sondaż CBOS

[2001-09-19 16:29:12]

Według badania z 19 września, w nowym parlamencie znalazłyby się następujące ugrupowania:

Sojusz Lewicy Demokratycznej - Unia Pracy (50%)
Platforma Obywatelska (13%)
Prawo i Sprawiedliwość (9%)
Polskie Stronnictwo Ludowe (9%)
Samoobrona (6%)
Liga Polskich Rodzin (5%)

Do nowego Sejmu nie weszłaby AWSP oraz Unia Wolności.

Niezależnie od własnych preferencji wyborczych trzeba stwierdzić, iż sprawiedliwości staje się zadość. Główni sprawcy dzisiejszych perturbacji społecznych i gospodarczych nie będą mieli wpływu na kraj w następnej kadencji, jeśli tylko prognozy się potwierdzą.


Minister musi być bezpartyjny, apolityczny

[2001-09-19 17:21:45]

Taki pomysł przedstawił obecny minister spawiedliwości Stanisław Iwanicki przebywający na spoktaniu roboczym w Krakowie na Uniwersytecie Jagiellońskim. Minister opowiedział się za modelem austriackim, gdzie pieczę nad wymiarem sprawiedliwości sprawuje fachowiec cieszący się autorytetem w środowisku prawniczym, bezpartyjny i apolityczny.

Na pierwszy rzut oka takiemu pomysłowi można tylko przyklasnąć. O ile bezpartyjną osobę można byłoby znaleźć, o tyle apolityczną nie bardzo. Każdy ma jakieś poglądy społeczne, gospodarcze, a te nierozerwalnie wiążą się z określonymi partiami, nawet jeśli dana osoba nie uczestniczy czynnie w żaden sposób w życiu politycznym. Druga wątpliwość, która tutaj się nasuwa jest taka, że od 1989r. a nawet i wcześniej władzę sprawują fachowcy. Tymczasem kraj z tego powodu nie cieszy się dobrobytem, wręcz przeciwnie. Przypomnijmy, że uznanymi autorytetami w zakresie gospodarki i ekonomii w świecie są prof. Leszek Balcerowicz i Janusz Lewandowski. W tej sytuacji wydaje się, że naszej Ojczyźnie potrzeba bardziej ludzi rozumnych, niż utytułowanych, a jak wiadomo zdolność rozumnego i logicznego myślenia z tytułem naukowym nie zawsze idzie w parze.


NIE dla amerykańskiego odwetu

[2001-09-21 18:21:52]

Z przeprowadzonych badań przez instytut Gallupa w 31 krajach wynika, że światowa opinia publiczna wyraża sprzeciw zmasowanej akcji zbrojnej USA.

Taki stan rzeczy nie może dziwić. Po pierwsze, ludzie nie chcą wojen, przemocy. Po drugie, tylko w nielicznych krajach ludzie dali się ogłupić przez propagandę czyniącą z USA wspaniałomyślnego i dobrodusznego strażnika pokoju, ładu, demokracji i dobrobytu. Jeżeli chodzi o ten ostatni element, to USA faktycznie bronią dobrobytu, ale tylko swoich biznesmenów.


MFW - ograniczyć wydatki budżetowe!

[2001-09-26 16:31:21]

Międzynarodowy Fundusz Walutowy wydał półroczny raport zawierający prognozy dla światowej gospodarki. Przedstawiciele MFW stwierdzili, że w Polsce realne stopy procentowe są wysokie, co daje możliwość ich dalszych obniżek. Oprócz kilku stwierdzeń znalazły się także wskazówki dla Polski. Eksperci tejże instytucji wezwali nasze władze do ograniczania wydatków publicznych, po to, by zrównoważyć budżet i naprawić stan finansów publicznych.

Z usług tej instytucji przy współudziale Banku Światowego skorzystało już ponad 70 krajów. Zrealizowano przeszło pół tysiąca różnych projektów, których celem miał być rozwój gospodarczy poszczególnych krajów i regionów. Jak do tej pory żaden projekt się nie powiódł, a skutki były najczęściej odwrotne do zamierzonych. Oprócz ogromnego zadłużenia na lichwiarskich warunkach, programy te niekiedy przyniosły ze sobą wojny domowe.
Może czas najwyższy podziękować panom "ekspertom" z MFW, jak społeczeństwo uczyniło to marksowskim ekonomistom, choć ci ostatni - mimo swej ideologicznej zatwardziałości - popełnili znacznie mniej błędów, zrealizowali mniej wadliwych projektów, niż wychwalany przez liberalnych ekonomów - MFW i BŚ.


Poprawki systemu służby zdrowia

[2001-09-26 17:14:29]

Niektóre z poprawek zaczną obowiązywać już od jutra, inne dopiero w nowym roku. Oto najważniejsze zmiany w systemie:


Oprócz powyższych zmian, wprowadzono szereg innych. Najbardziej zaskakującym wydaje się warunkowe objęcie ubezpieczeniem zdrowotnym dzieci poniżej 7 roku życia, których rodzice nie są objęci ubezpieczeniem. Decyzję w sprawie ubezpieczenia miałby wydawać Ośrodek Pomocy Społecznej w oparciu o własne rozpoznanie.

Zarówno wdrożone, jak i zaproponowane zmiany wydają się zmierzać w dobrym kierunku. Ostatni przykład wskazuje na chorobę naszego państwa. Dlaczego dzieci rodziców, którzy utracili pracę (a po 6 - 12 miesiącach ubezpieczenie) z powodu decyzji ministerialnej mają cierpieć, pozostając bez opieki zdrowotnej? Doczekaliśmy się czasów, gdy rodziców można pozbawić źródeł utrzymania, a następnie odebrać im w majestacie prawa dzieci z powodu braku dostatecznej opieki rodzicielskiej - przede wszystkim finansowej.


Kolejna afera w ZUS?

[2001-09-26 18:18:41]

Władze "Solidarności" zwróciły się do premiera Buzka, by ten wystąpił do Najwyższej Izby Kontroli z wnioskiem o kontrolę w ZUS. Powodem takiej prośby są problemy w bieżącej działalności Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Według związkowców winę za to ponosi ZUS, który w porę nie przekazywał na Fundusz środków finansowych, co zmusiło tego ostatniego do wstrzymania realizacji wniosków marszałków województw o wypłatę jednorazowych świadczeń i pożyczek na ubezpieczenie społeczne pracowników.

O ile mnie pamięć nie myli, to Zakładzem Ubezpieczeń Społecznych zarządza fachowiec z Akcji Wyborczej "Solidarność". Na dobrą sprawę ekipa związkowa może mieć pretensje tylko do siebie.


Bush dostanie Nobla?

[2001-09-27 19:26:22]

12 norweskich profesorów zaproponowało kandydaturę prezydenta Stanów Zjednoczonych do pokojowej nagrody Nobla w roku 2002. Podstawowym warunkiem, który Bush musiałby spełnić, byłoby ujęcie sprawców zamachu na WTC i Pentagon bez wszczynania wojny. Profesorowie mają nadzieję, że ich decyzja "posłuży jako ostrzeżenie, wpłynie na zmianę tonu w powszechnych rozmowach o odwecie".

Naiwność ludzi nauki chyba nie zna granic. Budzą się także poważne wątpliwości moralne takiej decyzji. Jak bowiem można uhonorować nagrodą pokojową człowieka, który w publicznych przemówieniach głosi, że obróci jednych przeciw drugim i to bynajmniej nie świat prawych przeciwko terrorystom?


Fiat zwalnia pracowników

[2001-09-27 19:36:52]

Dyrekcja Fiata Auto Poland poinformowała, iż chciałaby zwolnić 700 osób, tj. 15% załogi. Wczoraj rozpoczęły się rozmowy ze związkowcami. Jeżeli rozmowy przebiegną po myśli zarządu, to redukcja nastąpiłaby do końca obecnego roku. Przyczyną zwolnień jest spadek popytu na samochody, który trwa już drugi rok. Do tej pory firma wprowadzała jedynie przestoje, które trwały przeciętnie 5 dni w miesiącu.


PKW - ostateczne wyniki

[2001-09-27 19:49:40]

Późnym wieczorem w środę przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej przedstawił wyniki wyborów parlamentarnych. Oprócz wcześniej znanych już procentowych rozkładów poparcia przedstawiono listę osób, które obejmą mandat posła.
W nowym parlamencie rozkład mandatów przedstawia się następująco:
SLD-UP - 216 mandatów
PO - 65 mandatów
Samoobrona - 53 mandaty
PiS - 44 mandaty
PSL - 42 mandaty
LPR - 38 mandatów

Oprócz wymienionych, 2 mandaty ustawowo przyznawane są kandydatom mniejszości niemieckiej.


Październik 2001

Fiasko rozmów w Fiacie

[2001-10-03 16:41:43]

Niepowodzeniem zakończyły się wtorkowe negocjacje związkowców z dyrekcją Fiata Auto Poland. Przypomnijmy, iż w ubiegłym tygodniu dyrekcja zapowiedziała zwolnienie do końca roku 700 osób, tj. 15% załogi. Jak głosi oświadczenie dyrekcji, redukcje są nieodzowne z powodu załamania się popytu na samochody. Według związkowców za wcześnie jeszcze na masowe zwolnienia, gdyż Fiat wciąż przynosi zyski. W zeszłym roku przedsiębiorstwo osiągnęło 86,7 mln zł dochodu. Ogółem tylko w ciągu ostatnich pięciu lat firma zarobiła 625 mln zł.

Sprawa jest bardzo złożona. Z jednej strony upór związkowców może faktycznie doprowadzić do ujemnej rentowności, a więc w dłuższym okresie do upadku zakładu. Lecz z drugiej strony dziwi postawa dyrekcji, która praktycznie nic nie robi, by zniwelować spadek popytu na rynku krajowym. Można przecież próbować eksportować samochody, tak jak to czyni Opel. Niestety na przeszkodzie prawdopodobnie stoją interesy fabryk we Włoszech. Jak wiadomo Fiat nie inwestował w Polsce dużych pieniędzy, gdyż fabryki, które przejął pół darmo były liniami uniwersalnymi i zrobotyzowanymi. Tak więc, dla koncernu Fiata nie będzie problemem liwkidacja fabryk w Polsce, gdy zaczną one przynosić straty.


"Kościół nie boi się lewicy"

[2001-10-03 16:42:54]

takie oświadczenie złożył kard. Józef Glemp na Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie, na pytanie dziennikarzy o sytuację Kościoła w obliczu wygranych wyborów przez SLD-UP. Z kolei biskup Jan Chrapek wypowiedział się w następujący sposób: "Te wyniki pokazują, iż nasz naród jest zmęczony politycznymi uprzedzeniami i kłótniami. Pragnie stabilności i radykalizuje się pewna grupa społeczna w swoich oczekiwaniach i w swoich żądaniach. Te wyniki pokazują właśnie na ów proces. Trzeba teraz, aby politycy wyciągnęli z tego wnioski."

Kościół Rzymskokatolicki nigdy nie bał się żadnej władzy, gdyż ilekroć władze pozwalały na sojusz państwowo-kościelny, hierarchia duchowna z lubością sięgała po wszelkie przywileje i beneficja z kasy państwowej. Okres PRL wbrew pozorom był najlepszy w dziejach Kościoła do roku 1989, gdyż nigdy przedtem nie budowano rocznie tylu obiektów sakralnych (ponad 100), nigdy wcześniej ani później wokół Kościoła nie zgromadziło się tylu ludzi. Wreszcie to właśnie z inicjatywy PZPR uchwalono w 1988r ustawę uwłaszczeniową, na mocy której KK dziś wchodzi nieodpłatnie w posiadanie olbrzymich majątków, zarówno tych będących w jego posiadaniu przed wojną, jak i innych.


Swissair bankrutem?

[2001-10-03 17:23:17]

Szwajcarski narodowy przewoźnik lotniczy zawiesił we wtorek wszelkie loty. Powodem tej decyzji były olbrzymie długi przedsiębiorstwa sięgające ponad 17 mld franków szwajcarskich. Dzień wcześniej kontrahenci zaopatrujący przewoźnika w paliwo odmówiły dalszej sprzedaży z odroczonym terminem płatności. Jak się okazało, Swissair nie tylko ma olbrzymie długi, lecz utraciło płynność finansową - nie jest zdolne regulować bieżących należności, nawet za paliwo. Obecnie trwają negocjacje z bankami. Sytuacja ta nie jest też korzystna dla Polskich Linii Lotniczych, gdyż w ubiegłym roku szwajcarskie przedsiębiorstwo nabyło część akcji LOT-u. Ewentualny upadek inwestora nie powinien wpłynąć na bieżącą działalność PLL "LOT", lecz niewątpliwe ograniczy przyszłoroczne inwestycje.

Kłopoty Swissair zarysowały się już w zeszłym roku. Jak to się stało, że właśnie to przedsiębiorstwo wygrało prywatyzację LOT-u? Tak "trafne" decyzje prywatyzacyjne nie są odosobnionym przypadkiem. W tym roku France Telecom - główny udziałowiec w Telekomunikacji Polskiej SA zwalnia ponad 7 tys. osób. Można zadać i inne pytanie: dlaczego w wielu krajach o gospodarce rynkowej mogą istnieć przedsiębiorstwa państwowe, natomiast u nas jest to niemożliwe? Odpowiedź wydaje się być tylko jedna - triumf ideologii nad rozumem.


Pensja za nic?!

[2001-10-03 17:51:09]

Czy dziś w epoce gospodarki rynkowej, gdzie liczy się w najwyższym stopniu rentowność i wydajność jest możliwe otrzymanie pensji za nieróbstwo? Tak! Pod warunkiem wszakże, iż jest się pracownikiem instytucji o nazwie Sejm. Posłowie zeszłej kadencji formalnie ustępują z dniem pierwszego posiedzenia nowo wybranego parlamentu, tj. 18 października. Mimo, że ostatnie posiedzenie Izby odbyło się 18 września wszyscy parlamentarzyści otrzymają za pażdziernik wynagrodzenie i to w pełnej wysokości za cały miesiąc! Ci, którzy złożą swój mandat otrzymają łącznie z dietą 10 327 zł, a oprócz tego "odchodne" w wysokości 26 940 zł. Nowi posłowie również otrzymają październikowe wynagrodzenie - 9 878 zł.

Pamiętamy dobrze powiedzenie Urbana - "rząd się sam wyżywi". Jak widać, jest ono w pełni aktualne do dnia dzisiejszego. Wszystkich pracowników (najemnych) rozlicza się co do jednego przepracowanego dnia, obcina się fundusze dla bezrobotnych, zmienia prawo tak, by jak najmniej ludzi mogło korzystać z zasiłków. Dla swoich pieniądze zawsze się znajdą choćby kraj się walił. Co do wysokości uposażeń poselskich - no comment.

(Super Express)


Czy będzie atak na Irak?

[2001-10-10 16:22:30]

W środę przedstawiciel brytyjskiego rządu stwierdził, że "koalicja antyterrorystyczna" nie ma dowodów powiązań Iraku z zamachem na WTC. Jednocześnie stwierdził, że żaden kraj nie zostanie zaatakowany bez "absolutnych dowodów" wspierania terroryzmu oraz bez szerokiego poparcia międzynarodowego dla takiej akcji. Tymczasem amerykańkie "jastrzębie" mocno naciskają na zbrojną akcję w Iraku. Powodem jest stanowisko irackiej opozycji na emigracji w Stanach, która utrzymuje, że istnieją powiązania zdarzeń z 11 września z Saddamem Husajnem.
Jaka więc będzie reakcja? Kluczem do rozwikłania tej zagadki może być reakcja rynku ropy naftowej po ewentualnym ataku. Irak produkuje dziennie 2,2 mln baryłek ropy, co przy nagłym wycofaniu tej ilości spowodowałoby wzrost cen nawet do 30 dolarów za baryłkę, tj. ponad 50% ! W sytuacji kryzysu gospodarki światowej, a przede wszystkim amerykańskiej trudno oczekiwać rychłego ataku. Podobną opinię wyraził były saudyjski minister Zaki Jamani.

Balcerowicz zadowolony

[2001-10-10 16:57:44]

Prezes Narodowego Banku Polskiego wyraził zadowolenie z planów SLD-UP-PSL, których celem jest ograniczenie wydatków budżetowych. Podczas uroczystości nominacji nowego wiceprezesa NBP stwierdził: "To jest najważniejszy pozytywny konkret tego porozumienia. Jest to bardzo ważne zobowiązanie i jest niezwykle ważne by było ono spełnione".

Ten człowiek nie po raz pierwszy nie ukrywa swego zadowolenia z ubożenia szerokich mas społecznych. Choć tego nie wyraził wprost, to taka informacja wynika z prostego logicznego rozumowania. Budżet państwowy jest głównym instrumentem redystrybucji dóbr w obszary społeczne, które z różnych powodów nie dysponują swoimi dochodami. Zatem redukcja wydatków musi godzić w poziom życia ludzi "na garnuszku" państwa.

(onet.pl)


Rząd Buzka bez sukcesów

[2001-10-10 17:12:46]

Taką opinię wyraziło 47% ankietowanych przez CBOS. Tylko 12% za sukces uznało wprowadzone reformy, lecz jednocześnie 34% było odmiennie oceniło reformy. 7% badanych oceniło pozytywnie proces wypłat rekompensat, walkę z przestępczością, poziom bezpieczeństwa, walkę z inflacją oraz prywatyzację. Zaledwie 3% uznało za sukces rokowania z Unią Europejską. W ocenie badanych porażkę rząd odniósł na następujących polach:
styl rządzenia - niekompetencja i kłótnie, prywata (10%);
stan finansów państwa - "dziura" budżetowa (9%);
wyprzedaż majątku państwowego - oddawanie go obcokrajowcom (7%);
rozkradanie majątku państwa, korupcja (6%);
polityka wobec wsi i rolnictwa (6%)

Warto zauważyć, że to co w opinii rządu było szczególnym przedmiotem chluby, w oczach społeczeństwa jest przedmiotem wstydu. Kolejna władza wbrew poczuciu społecznemu ma dobre mniemanie o sobie. Tak było w PRL, tak jest i w III RP. Nadchodząca koalicja, jak się wydaje, nie wyłamie się z tej formuły.


Tegoroczny wzrost PKB - 2%

[2001-10-10 18:14:06]

Według sondażu Reutersa przeprowadzonego wśród 15 analityków gospodarczych, tegoroczny wzrost Produktu Krajowego Brutto powinien wynieść 2%. Rządowi eksperci szacują wzrost na poziomie 2,3%.

Trudno się nadziwić niezwykłemu optymizmowi speców od gospodarki. Gdyby rzeczywiście ich prognozy miały się sprawdzić, to w drugim półroczu tego roku wzrost PKB musiałby osiągnąć dynamikę minimum 2,4%, a więc aż o 50% wyższą, niż w I półroczu. Tymczasem wszystkie wskaźniki makroekonomiczne wskazują, że polska gospodarka słabnie, a indeksy wskazują na długookresowy trend spadkowy (ujemne momentum), który w sposób wyraźny zaczął się z początkiem 2000r. Podstawą rozwoju gospodarczego jest wzrost popytu krajowego, na który składają się inwestycje (wysoki stopień akumulacji) oraz wzrost spożycia indywidualnego w skali masowej. Tymczasem od 2000r systematycznie z kwartału na kwartał maleje popyt, inwestycje a wraz z nim, jak po sznurku maleje dynamika PKB. Z danych GUS za sierpnień wynika, że wartość sprzedanej produkcji budowlano-montażowej (a więc inwestycyjnej) spadła w skali roku o 16,5%, przy czym roboty ziemne, aż o 20,5%! Produkcja sprzedana przemysłu była zaledwie wyższa o 0,7% niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. W 17 z 29 działów gospodarki zanotowano wzrost, lecz zaledwie 3 osiągnęły dynamikę powyżej 10%. Systematycznie rośnie poziom bezrobocia, maleje import, spada popyt (o 1,3% w I półroczu), drastycznie spada akumulacja - główne źródło finansowania nowych inwestycji i wzrostu gospodarczego (o 12% w I półroczu!!!). Najgorsze jest to, że tradycyjne miesiące intensywnego wzrostu aktywności gospodarczej (VIII-X) w tym roku praktycznie nie ujawniły się. Wstępne dane wskazuję, że tempo ożywienia jest blisko trzy razy niższe, niż w latach poprzednich. Jedynym sektorem gospodarki, który winduje PKB w górę jest tzw. pośrednictwo finansowe. Trzeba wszak pamiętać, że ich wartość dodana ma charakter wysoce spekulatywny, a nie produktywny. Jeśli spadają zyski przedsiębiorstw, to należy się spodziewać także niższych zysków w tej grupie firm. Nie ma więc żelaznych podstaw do snucia tak optymistycznych wyników. Jeżeli uda nam się zachować 1,6% z pierwszego półrocza, to będziemy mogli mówić o sukcesie. W praktyce, przy korzystnym odwróceniu trendu, PKB może nie przekroczyć nawet 1%.


Ford w tarapatach

[2001-10-17 16:31:49]

W ciągu ostatnich trzech miesięcy jeden z największych światowych producentów samochodów stracił ponad 500 mln dolarów. Jest to największa strata, jaką firma zanotowała od 1992r. Jej wysokość jest związana z głęboką recesją amerykańskiej gospodarki trwającej od początku tego roku.

Nie tak dawno liberałowie wykrzykiwali w egzaltowanej radości sukces myśli neoklasycznej, gdyż PKB Stanów żwawo piął się do góry, a w finansach publicznych notowano nadwyżkę budżetową. Kolejny raz okazało się, że sukces liberalnej ekonomii jest krótkotrwały, wręcz pyrrusowy.


SLD - uelastycznimy kodeks pracy

[2001-10-17 16:54:09]

W środowym wywiadzie dla Polskiego Radia, kandydat na ministra gospodarki Jacek Piechota powiedział, że Sojusz Lewicy Demokratycznej opowiada się za uelastycznieniem KP. Według Piechoty, większa elastyczność powinna dotyczyć płac oraz ułatwienia zawierania umów na czas określony. Płace minimalne powinny być uzależnione od stopy bezrobocia w danym regionie.

W wywiadzie nie zostało wyartykułowane wprost, jak te zróżnicowanie powinno - zdaniem SLD - wyglądać. Jednakże nietrudno się domyśleć, że płaca minimalna będzie tym niższa, im wyższa stopa bezrobocia. Oto kolejny raz na naszych oczach tworzona jest chora gospodarka. Nikt z tych "wielkich" ekonomistów nie jest w stanie zauważyć rażącej sprzeczności, wręcz nonsensu ekonomicznego, który usiłują wdrożyć. Z samej zasady gospodarczości wynika, że firma powinna co najmniej osiągać zerową rentowność, tj. przychody powinny pokrywać wszystkie koszty. Tymczasem w innym miejscu systemu gospodarczego zasada rentowności najwyraźniej zostaje obalona. Otóż dziś wynagrodzenie minimalne nie wystarcza na pokrycie podstawowych kosztów pracownika związanych z jego egzystencją, a więc i świadczeniem pracy. Tymczasem proponowane zmiany w jeszcze większym stopniu pogłębią ten nienormalny stan. Tak oto, stworzy się złudzenie dobrze funkcjonujących przedsiębiorstw i gospodarki, lecz ich rzeczywistą nierentowność przeniesie się na pracowników.


PGNiG zwalnia pracowników!

[2001-10-17 17:13:24]

Szefowie Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa planują zmniejszyć poziom zatrudnienia z 35,6 tys. osób z I półrocza 2001 do 16,8 tys. Zwolnienia mają zostać rozłożone na 3 lata, tak by proces "restrukturyzacji" przedsiębiorstw zakończył się do 2005r.

Oto absurd nad absurdy. Polskie Gazownictwo jest jedną z nielicznych gałęzi naszej gospodarki, która przynosi zysk. Co więcej, to właśnie przedsiębiorstwa tych branż iwnestowały najwięcej po 1989r. Do tej pory zarówno zyski, rentowność, jak i wynagrodzenia są jednymi z najwyższych w całym kraju! Zatem budzi duże zdziwienie pomysł redukcji zatrudnienia. Jeżeli tak ma wyglądać rozwój gospodarczy, to ani wzrost PKB, ani przekształcenia nie zmniejszą katastrofalnie wysokiego bezrobocia.


Odtajniony PRL

[2001-10-17 17:30:43]

W środę szef Kancelarii Premiera Maciej Musiał zaprezentował odtajnioną dokumentację rządową z lat 1945-89. Całość dokumentacji została skopiowana na 40 płyt CD-ROM, a następnie przekazana różnym instytutom badawczym, w tym Instytutowi Pamięci Narodowej. Jednym z pierwszych ujawnionych dokumentów był dekret Bieruta nakazujący internowanie arcybiskupa S. Wyszyńskiego. Odchodzący premier Jerzy Buzek już wcześniej przekazał ten dokument prymasowi Józefowi Glempowi. Jak poinformował redaktor Wirtualnej Polski, dokument ten jest jednym z najważniejszych wśród ujawnionych.

Długo trwało odtajnianie tak przecież oczekiwanych dokumentów. Niestety, jak na razie, materiał jest dostępny tylko naukowcom. Być może za kilka lat będziemy mogli dokładniej poznać kulisy wydarzeń tamtego okresu, o ile współcześni badacze i wydawcy nie będą usiłowali kontynuować zabawy w cenzorów. Niestety, dotychczasowe publikacje wydane w III RP, dalekie są od rzetelności, prezentując jedynie niepowodzenia oraz wydarzenia haniebne i bolesne.


Płace zamrożone

[2001-10-24 16:23:08]

Tegoroczny wzrost płac w gospodarce będzie najniższy od 1994 roku - twierdzą dziennikarze "Prawa i Gospodarki". Realny wzrost jest szacowany na poziomie 1% w stosunku do roku ubiegłego. Według nieoficjalnych informacji z ministerstwa finansów w przyszłym roku prognozowany wzrost jest jeszcze niższy i wynosi jedną dziesiątą procenta!


Koniec IRA?

[2001-10-24 16:46:34]

Międzynarodowa Komisja d/s Rozbrojenia potwierdziła postęp w rozbrajaniu IRA. Zarówno premier Wielkiej Brytanii Tony Blair, jak i prezydent USA George Bush uznali postęp w demilitaryzacji za ważny krok ku wzmacnianiu procesu pokojowego w Irlandii Północnej.


Po co komu ubezpieczenie?

[2001-10-24 17:12:58]

PZU Życie SA przegrało z panem Sławomirem Oskierko proces cywilny o odszkodowanie za śmierć żony. Ubezpieczyciel nie będzie kwestionował wyroku i wypłaci należne odszkodowanie oraz pokryje koszta sądowe dotychczasowych procesów. Po tragicznej śmierci na raka żony pana Sławomira, pracownicy PZU odmówili wypłaty odszkodowania, zarzucając oszustwo i próbę wyłudzenia pieniędzy z ubezpieczenia.

Sprawa nie byłaby warta odnotowania, gdyby nie szeroko rozpowszechnione zjawisko kwestionowania zasadności wypłaty odszkodowania ubezpieczonym. Wygrany proces powinien nieco poskromić zapędy komercyjnych ubezpieczycieli. Przypomnijmy w wielkim skrócie, jaka była idea ubezpieczeń. Jeszcze w XIXw podróże morskie przez ocean były niezwykle niebezpieczne. Handlowcy nierzadko tracili majątek swojego życia. Dlatego pod koniec wieku kilku handlowców wpadło na pomysł by wzajemnie ubezpieczać swoje transporty gromadząc fundusze z składek będących tylko niewielką częścią wartości przewożonych ładunków. Im więcej było ubezpieczonych tym niższe były składki. Zatem ideą przewodnią tego przedsięwzięcia było rekompensowanie strat powstałych wskutek nieszczęśliwych wypadków. Niestety, z chwilą gdy ubezpieczeniami zajęły się firmy komercyjne, idea rekompensat zastąpiona została dążeniem do maksymalizacji zysku. Po sprywatyzwoaniu PZU to zjawisko i u nas zagościło na dobre. Nie od dziś wiadomo, że firma komercyjna dba przede wszystkim o dobro swojego akcjonariatu, a nie o dobro klienta. Klient tyle się liczy, ile można z niego wydoić pieniędzy.


Niedouczeni naukowcy

[2001-10-24 17:48:49]

Amerykańscy badacze dokonali niezywkłego odkrycia, jak donosi "American Journal of Clinical Nutrition". W przeprowadzonych badaniach analizowano wpływ jedzenia na sprawność umysłową. Grupie badanych w wieku 61-69 lat podawano wyselekcjonowane składniki pożywienia - białka, węglowodany, tłuszcze. Po 15-60 minutach poddawano testom różne funcje umysłowe, takie jak pamięć, spostrzegawczość, skupienie itp. Okazało się, że niezależnie od rodzaju zaaplikowanego posiłku rosła sprawność umysłowa. Tłuszcz jako jedyny poprawiał uwagę, białko - szczegółowość pamięci odtwórczej, natomiast glukoza - wszystkie funkcje.

Aż dziw bierze, że Amerykanie wydają pieniądze na badania, które już dawno zostały przeprowadzone w wielu innych krajach w znacznie szerszym zakresie obejmującym niemal wszystkie grupy wiekowe. Co więcej, ich wyniki są znane co najmniej od 40 lat. Jednakże nie to jest tutaj istotne. Już od pierwszych lat powojennych wprowadzono w Polsce dożywianie dzieci szkolnych i pracowników w zakładach pracy. Znano bowiem fakt, że głodne dziecko nie jest w stanie się dobrze uczyć. Podobnie jest i z pracownikiem, głodny - w niewielkim stopniu jest przydatny w firmie. Tymczasem w obecnym ustroju z roku na rok spada realna siła nabywcza rodzin z I i II kwantyla, tj. najbiedniejszych. Jednocześnie redukuje się wydatki na obiady szkolne, na stołówki i świetlice. Tymczasem nowa gospodarka, jak nigdy przedtem, wymaga ludzi wykształconych. Jak pogodzić te dwie przciwstawne tendencje? Tego niestety już od liberalnych ekonomistów się nie dowiemy.
Swoją drogą, nieznajomość wśród amerykańskich naukowców tak prostych zależności między sprawnością umysłową a "sytym żołądkiem" można chyba jedynie wytłumaczyć ustrojem gospodarcym i specyficzną formą wpajanej w szkołach indoktrynacji (liberalnej) - kultu pieniądza i pomijania człowieka w wymiarze społecznym.


Zginęło 300 osób

[2001-10-24 18:05:53]

w katastrofie promu z uchodźcami z Bliskiego Wschodu i Azji, który zatonął w pobliżu najbardziej zaludnionej indonezyjskiej wyspy - Jawa. Miejscowi rybacy zdołali uratować 44 osoby. Uciekinierzy próbowali dostać się do Australii, gdzie mieli przyznany azyl. W indonezyjskich obozach przejściowych oczekuje wyjazdu kilka tysięcy osób, które otrzymały prawo osiedlenia się. Średni czas oczekiwania na "łaskawe" przyjęcie przez kraje bogatej "Północy" wynosi kilka lat.


A jednak zwalniają

[2001-10-24 18:32:31]

Polskie Linie Lotnicze LOT SA w ramach "restrukturyzacji" zamierzają zwolnić ponad 800 pracowników, tj. 19% obecnego stanu zatrudnienia. Najwięcej zwolnionych, bo aż 446 osób zostanie w administracji, 175 pracowników naziemnego personelu technicznego, 97 pilotów oraz 90 pracowników personelu pokładowego. O fakcie zostały poinformowane związki zawodowe. Cztery z sześciu organizacji zgodziły się na redukcje zatrudnienia. "Nie chcemy się zgodzić na obniżenie pensji. Jeśli zarząd chce to robić po to, żeby nadal trzymać w firmie niepotrzebnych pracowników, to się z tym nie możemy zgodzić" -oświadczył jeden ze związkowców.

(PAP)


Wzrost bezrobocia we Francji

[2001-10-31 17:21:36]

Ministerstwo Pracy opublikowało dane dotyczące francuskiego rynku pracy we wrześniu. Stopa bezrobocia już czwarty miesiąc z rzędu wzrosła i osiągnęła poziom 9,1%. W stosunku do sierpnia br liczba osób pozostających bez pracy wzrosła o 31.000. Ogółem we wrześniu zarejestrowanych było 2.434,0 tys. bezrobotnych.

(onet.pl)


Biskupi o bezrobociu

[2001-10-31 18:58:58]

Po wielu miesiącach przygotowań polski Episkopat Kościoła Rzymskokatolickiego wystosował list pasterski w sprawie bezrobocia. W tym dość obszernym dokumencie odnajdujemy wskazówki zarówno dla bezrobotnych, związkowców, pracodawców, a także dla polityków. Pod adresem polityków została skierowana uwaga, "aby nie umacniali swej władzy przez nadmierne ingerowanie w sferę gospodarki". Gdzie indziej czytamy: "Przestrzegamy przed łatwym, ale złudnym lansowaniem idei pełnego zatrudnienia, odgórnego zapewnienia każdemu miejsca pracy, co zawsze kończy się niewydolnością gospodarczą i niszczy etos pracy". Z kolei bezrobotnym poradzono, by aktywnie poszukiwali pracy. Jednocześnie wskazano, że pomoc finansowa bezrobotnym jest moralnym obowiązkiem, choć tylko doraźnym. Jeszcze jeden fragment zasługuje na uwagę, w którym to biskupi skierowali się z apelem do związkowców, "by ich walka o prawa pracowników nie zamieniła się w dążenie do przywilejów dla swoich członków, utrudniające zarazem podjęcie pracy przez innych". Reszta listu, podobnie jak to bywa w przypadku homilii, była przepojona filozoficzną teologią, prawdami powszechnie znanymi, żeby nie powiedzieć banałami.

Dokument mimo swej obszernej treści nie wnosi niczego nowego do toczącej się dyskusji o bezrobociu. Nie chciałbym być odebrany jako złośliwiec, lecz to nikt inny, jak właśnie biskupi na początku lat 90-tych nawoływali do poddania się siłom nowej gospodarki, nawoływali do powstrzymywania się od roszczeń pracowniczych, gdyż wtedy "walczyliśmy z komunizmem, teraz natomiast walczylibyśmy sami ze sobą". Trzeba także wspomnieć, iż Kościół Rzymskokatolicki jest jedynym instytucjonalnym Kościołem, który opowiedział się po stronie liberalnej gospodarki wolnorynkowej. Przez całe lata ludzie ściśle związani z Kościołem sprawowali rządy w Brazylii, Meksyku mimo dyktatur. Nie brakowało nawet sojuszu polityczno-religijnego. Biskupi wydawali swoiste "dyrektywy" jak należy sprawować władzę, w którym kierunku powinna podążać gospodarka. W drugiej połowie lat 90-tych, gdy z Kościoła w Ameryce Łacińskiej w ciągu dekady odeszło ponad 100 mln wiernych, papież wspaniałomyślnie opowiedział się po stronie biednych i wygłodniałych, czyli niemal 80% ludności tamtych społeczeństw. Niestety zabrakło słów przeprosin za aktywny udział Kościoła w stworzeniu tej nędzy. Polski Episkopat wraz z podległymi księżmi w Polsce przyczynił się do wdrożenia programu nędzy. Dziś wydaje się umywać od tego ręce. Znów nie ma ani jednego słowa "przepraszamy".


Listopad 2001

Huragan przeszedł nad Kubą

[2001-11-05 21:48:00]

Wiejący z prędkością 160 km/h huragan Michelle minął Kubę i podąża w kierunku wysp Bahama. Jak podały kubańskie władze, z terenów zagrożonych ewakuowano do schronów ponad 750 tys. osób i niemal tyle samo sztuk zwierząt. Ewakuowano turystów, wstrzymano pasażerski ruch powietrzny. Największe straty odnotowano w rolnictwie, gdzie zniszczone zostały uprawy trzciny cukrowej, bananów, cytrusów i kawy. Duże straty poniosły miejscowości położone bezpośrednio nad brzegiem morza. Poważnym uszkodzeniom uległa także stolica kraju - Hawana, gdzie wiatr uszkodził wiele dachów i drzew. Uszkodzone zostały sieci energetyczne. W obawie przed porażeniem władzy wyłączyły prąd na niemal całym terytorium kraju.
Dziś Fidel Castro udał się na miejsce największych zniszczeń i jak podają agencje, osobiście koordynował akcją pomocy dla ludności poszkodowanej przez żywioł.

Na uwagę zasługuje niezwykle sprawna organizacja służb ratowniczych, w tym Obrony Cywilnej. W naszych mediach Kuba przedstawiana jest jako kraj nędzy i rozpaczy, w którym panuje kompletny chaos. Ostatni dramat ukazał zupełnie inny obraz. Muszę w tym miejscu przypomnieć niedawne wydarzenia z Trójmiasta. Gdy właściwe służby zorganizowały tymczasowe miejsce zamieszkania kilkudziesięciu osobom, przedstawiciel władz lokalnych będąc cały "w skowronkach" opowiadał o sukcesie i sprawnej organizacji. Ponad cztery lata temu nawiedziła nas powódź. Wtedy to poszczególne samorządy zastanawiały się, gdzie mogą zakupić worki, które napełnione piaskiem posłużyłyby umacnianiu wałów, skąd wziąć piasek itd. Wszyscy obserwowaliśmy olbrzymie kłopoty organizacyjne z zapewnieniem żywności, suchego ubrania powodzianom, nie mówiąc już o zastępczym lokum. Godzi się w tym miejscu przypomnieć, że w PRL struktury Obrony Cywilnej oraz stworzone zapasy zapewniały leki, żywność dla wszystkich obywateli kraju, natomiast zastępczego schronienia - dla 1/3. Istniały szczegółowe plany akcji ratunkowych na wypadek katastrofy. Nigdy nie zdarzyło się, by zabrakło podstawowego ekwipunku, wyżywienia i lokum dla poszkodowanych w klęskach żywiołowych. Po 1989r w ramach wykorzeniania resztek "komunizmu" praktycznie wszelkie plany i struktury OC przestały istnieć.

(PAP, ONET, BBC, Wiadomości)


Interpol ściga posła AWS

[2001-11-07 16:40:06]

Marek Kolasiński - poseł AWS poprzedniej kadencji Sejmu jest ścigany międzynarodowym listem gończym. Wczoraj z wnioskiem w tej sprawie wystąpiła Prokuratura Krajowa. Przypomnijmy, iż 17 października p. Kolasiński uciekł za granicę pod osłoną immunitetu poselskiego.
Nie są znane formalne przyczyny i zarzuty, z powodu których organy śledcze uciekają się do takich środków. Nieoficjalne źródła w Prokuraturze informują, że były poseł jest podejrzany o przestępstwa gospodarcze na wielomilionowe kwoty. W związku z toczącym się dochodzeniem aresztowano brata i syna Kolasińskiego oraz Aleksandra Gawronika - byłego senatora.

Należy pochwalić prokuratora za energiczne działania. Niestety, są w kraju osoby, które - pomimo orzeczenia przez Trybunał Konstytucyjny złamania prawa - piastują najwyższe stanowiska w państwie. W jednym przypadku skala niegospodarności przekracza 100 mld nowych złotych, której koszty wszyscy ponosimy i będziemy ponosić przez najbliższe lata. Chodzi o wypłaty rekompensat z powodu niezgodnej z prawem formy rewaloryzacji wynagrodzeń i świadczeń z budżetu państwa z początku lat 90-tych. Z uwagi na szerzącą się w kraju sądową nagonkę na osoby, które publicznie odważyły się krytykować władze, nazwisko osoby odpowiedzialnej za te malwersacje pozostawiam domysłowi Czytelnikom.

(onet.pl)


Platformowa schizofrenia

[2001-11-07 17:11:06]

Po opublikowaniu projektu zmian w prawie podatkowym wszystkie partie wydały swoją opinię. Zrobiła to również Platforma Obywatelska. Jak czytamy w dzienniku PAP, partia ta jest przeciwna zamrożeniu progów podatkowych, podnoszeniu podatków, zwłaszcza dla osób zamożnych, gdyż to "szkodzi osobom najlepiej wykształconym, najbardziej aktywnym, osobom które mozolnie i z wielkim trudem starają się zapewnić ekonomiczne bezpieczeństwo swoim rodzinom. To koncepcja antymotywacyjna". Odnośnie podatku od odsetek PO stwierdza: "To pomysł niekorzystny dla najbiedniejszych, bo ludzie bogaci poradzą sobie z tym". Jednocześnie Platforma gorliwie popiera propozycje opodatkowania tzw. ukrytych form wynagradzania pracowników, np. wynajęcie mieszkania, bony.

Wreszcie mamy bardzo jasne oświadczenie. Platfroma nie chce zwiększania obciążeń podatkowych - wszakże tylko dla bogaczy. Zwykli ludzie (czyt. rasa niższa, niewykształcona, bezwolna, skażona komunizmem) powinni poddać się "racjonalizacji" podatków. Twierdzenie, że na podatku od odsetek stracą przede wszystkim biedni jest kuriozalne w obliczu takiego oto faktu, że 60% społeczeństwa nie posiada oszczędności w żadnej formie, w tym lokat bankowych.


"Jeden Człowiek - Jeden Świat"

[2001-11-07 17:27:49]

Pod takim hasłem rozpoczął się dziś w Warszawie festiwal filmów dokumentalnych poruszających problematykę praw człowieka. Przegląd filmów potrwa do niedzieli. Patronat sprawuje Amnesty International. Odbywający się w Polsce przegląd jest częścią międzynarodowej imprezy One World Festival. Ogółem do udziału zgłoszono 400 filmów, z czego 80 zakwalifikowano do projekcji. W Warszawie zostanie zaprezentowane kilkanaście filmów w następujących kategoriach: Prawda, Sztuka, Miłość, Historia, Dzień Polski.
W cyklu Prawda pokazane będą filmy poruszające problematykę etyki mediów; w cyklu Sztuka - obrazy podejmujące temat sztuki jako sposobu na życie; w cyklu Miłość - filmy poruszające problem walki o prawa kobiet; w cyklu Historia - filmy poruszające tematykę obozów koncentracyjnych, miejsc zesłania; Dzień Filmów Polskich - wybrane rodzime filmy, m.in. "Fotoamator" D. Jabłońskiego.

(PAP)


BŚ o Polsce

[2001-11-14 17:42:15]

W środę przedstawiciel Banku Światowego w Polsce Michael Carter zaprezentował "Raport o rozwoju światowym 2002". W części dotyczącej Polski Carter skrytykował administrację, sądownictwo, w ogólności wszystkie polskie instytucje państwowe. Wedle przedstawionego raportu nasz kraj został sklasyfikowany na 108 pozycji (ze 109 ogółem) odnośnie sprawności wymiaru sprawiedliwości oraz efektywności windykacji należności.
Na płaszczyźnie gospodarczej szef polskiej misji BŚ zawyrokował, iż zarówno w roku bieżącym, jak i przyszłym tempo wzrostu PKB osiągnie 1%. "Polska ma ogromny potencjał wzrostu, musi jednak wzmacniać instytucje państwa, budować konkurencyjność rynków" - podsumował Carter.

W połowie obecnego roku, niemal wszyskie czołowe instytucje finansowe z BŚ włącznie prognozowały całoroczny wzrost PKB na poziomie 4%. Jeszcze na początku października "eksperci" przewidywali wzrost za trzeci i czwarty kwartał na poziomie 2 - 3%. Pesymiści mówili o 1,6-2%. Parę tygodni temu na łamach lewica.pl przedstawiłem własną prognozę wzrostu. Ustaliłem wtedy, iż trudno będzie utrzymać tegoroczny wzrost PKB powyżej 1%. Po kilku tygodniach niemal wszyscy ekonomiści spuścili z tonu i zgodnym chórem obwieścili 1% prognozy wzrostu. Jeżeli ci fachowcy z Bożej łaski nie potrafią określić trendu i wielkości na najbliższe kilka miesięcy, jakim to sposobem chcą dobrze określić wzrost przyszłoroczny?
Prof. Belka wyznaczył przyszłoroczny wzrost na ok. 1,2 - 1,5 %, prof. Gomułka - 2,2%. Niestety, nawet po najświeższych danych B. Grabowski dalej pozostaje optymistą i określa dynamikę PKB w tym roku na ok. 2%. Znając życie, ani jedna z tych prognoz nie zostanie potwierdzona. Nie pozostaje nic innego, jak tylko życzyć tym panom dobrego samopoczucia.

(PAP)


CBOS: Polakom żyje się coraz lepiej

[2001-11-14 17:42:58]

Według najnowszego sondażu CBOS 58% ankietowanych oświadczyło, iż nie ma możliwości poczynienia oszczędności finansowych. Dwa lata temu podobną deklarację złożyło 64% Polaków. Więcej osób niż przed dwoma laty posiada oszczędności lub zasoby finansowe pod postacią akcji, obligacji, wartościowych przedmiotów, ziemi, nieruchomości. Dwa lata temu posiadanie oszczędności zadeklarowało 50% pytanych, obecnie - 62%. Jednocześnia 38% zadeklarowało brak jakiegokolwiek wartościowego mienia do spieniężenia.
Zdecydowana większość badanych (86%) wyraziła przekonanie, iż będzie w stanie podołać finansowo w październiku bieżącego roku. Niemniej jednak, 12% respondentów przewidywało niedostatek zasobów pieniężnych do zaspokojenia podstawowych potrzeb. Tyle samo osób oczekiwało nadwyżek i spodziewało się coś odłożyć. Jednakże aż 31% pytanych stwierdziło, że "ledwo wiąże koniec z końcem".
Niemal 1/3 ankietowanych skorzystała z różnych form kredytów, pożyczek i zakupów ratalnych. 10% osób pytanych wskazało, że pożyczkę przeznaczyło na utrzymanie mieszkania, 9% na zakup żywności, a 13% - ubrania.

(PAP)


Raport o policji

[2001-11-14 18:20:01]

Helsińska Fundacja Praw Człowieka przedstawiła raport nt. funkcjonowania polskiej policji. Już w zeszły piątek został on przekazany komendantowi głównemu nadinsp. Antoniemu Kowalczykowi, a wcześniej otrzymał go Krzysztof Janik - szef MSWiA, lecz dopiero wczoraj ujawniono szczegóły. Raport stworzono na podstawie badania, jakie przeprowadzono w październiku zeszłego roku w wytypowanych 168 jednostkach policji (komisariatów i komend różnych szczebli). Opracowanie obejmowało warunki pracy zatrudnionych, warunki socjalno-bytowe w aresztach, poprawność prowadzonej dokumentacji, znajomość prawa i procedur przez policjantów. We wszystkich badanych obszarach stwierdzono nieprawidłowości. Zasadniczo treść raportu obnażyła skutki dwóch podstawowych niedomogów: niedostatek finansów oraz nieprawidłowe i niedostateczne szkolenia dla policjantów.
W połowie zbadanych komend policjanci sami sobie musieli nabywać fachową literaturę (kodeksy karne), latarki i baterie do nich, paliwo do radiowozów, sprzęt biurowy taki jak maszyny do pisania, najczęściej z demobilu. 42% jednostek posiadało niesprawne centrale telefoniczne, w 39% nie działał telefon 997, 32% nie posiadało komputera (system informacji o osobach poszukiwanych i skradzionych pojazdach), 19% komend nie posiadało odpowiedniego sprzętu fotograficznego dla techników, 12% - środków do zabezpieczania śladów. 12% aresztów mieści się w suterenach, w większości bez zezwolenia władz sanitarnych. W połowie zbadanych aresztów jest za zimno, brak ław i stołów, za mało światła. W 5% występował brak toalet, a w 12% nie było miejsca do przygotowywania posiłków.
W ponad połowie jednostek nie wydzielono pomieszczenia dla zatrzymanych. Jak stwierdza raport, najczęściej zatrzymani przesiadują skuci w kajdanach obok dyżurnego, ewentualnie są przykuwani do kaloryfera.
Odnośnie wiedzy policjantów stwierdzono, że mniej niż połowa potrafiła prawidłowo odpowiedzieć na 70% podstawowych pytań dotyczących prawa karnego i policyjnego. Tylko 10% policjantów wiedziało, kto ma obowiązek złożyć doniesienie o przestępstwie, a 32% znało zasady legitymowania.
Oto niektóre z sformułowań zawartych w raporcie: "odciski palców pobiera się w w.c., świadków przesłuchuje na korytarzu, w pokojach grzyb przesłonięty plakatami z gołymi kobietami", "po wodę chodzi się do pompy na drugą stronę ulicy", "jest jedno oczko klozetowe na całą jednostkę liczącą kilkadziesiąt osób", "w pokoju dochodzeniowców są dwa telewizory, jeden ma sprawną fonię, a drugi - wizję. Razem włączone tworzą całość", "żeby coś skopiować, policjanci chodzą do urzędu gminy", "na 47 m kw. pracuje dziesięciu policjantów".

(Gazeta Wyborcza)


"Utopiona" kolejna afera prywatyzacyjna.

[2001-11-28 18:56:09]

Jak informuje dziennik Rzeczpospolita, warszawska prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie prywatyzacji Domów Towarowych Centrum. Powodem decyzji było to, że prokuratura nie dopatrzyła się przestępstwa. Trzy lata temu kontrola NIK wykazała, że Skarb Państwa stracił na procesie prywatyzacji przynajmniej 85 mln zł, skutkiem czego było zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w lipcu 1998r. Prokuratura Okręgowa w Warszawie w październiku br. umorzyła śledztwo, lecz nie podano tej informacji do publicznej wiadomości. Pracownicy prokuratury nie chcieli ujawnić żadnych szczegółów dotyczących tej sprawy. Wiadomo tylko tyle, że NIK złożył w tej sprawie zażalenie, które czeka na rozpatrzenie w Prokuraturze Apelacyjnej. Jak zapewnił Zygmunt Kapusta - szef PA wniosek zostanie zbadany w ciągu dwóch tygodni.

(Rzeczpospolita)


Wraca pamięć o Edwardzie Gierku

[2001-11-18 18:18:57]

Grupa mieszkańców Piotrkowa Trybunalskiego wystąpiła do Rady Miasta z wnioskiem o zmianę nazwy jednej z ulic bądź ronda na im. Edwarda Gierka. W uzasadnieniu swego wniosku Koło Weteranów Lewicy napisało: "Zmarły przed paru miesiącami Edward Gierek, I sekretarz KC PZPR w latach 1970-80, należy do wybitnych mężów stanu XX wieku, którego zasługi dla Polski i narodu polskiego są niepodważalne". W wywiadzie prasowym, jakiego udzielił PAP przewodniczący KWL Bogusław Jakubowski stwierdził: "Uważamy, że Edward Gierek zasługuje na to, ponieważ właśnie w latach 70. zrobiono dla Polski i dla Piotrkowa bardzo wiele. To właśnie za jego czasów powstała trasa Warszawa-Katowice, tzw. «gierkówka», która przebiega w pobliżu naszego miasta. W 1979 roku odbyły się w Piotrkowie centralne dożynki, wybudowano stadion, kilka osiedli mieszkaniowych i wiele innych obiektów. Dla mnie i mojego pokolenia jest to rzecz oczywista, że Gierek zasługuje na ulicę swojego imienia". Wniosek ma duże szanse zostać zaaprobowanym, gdyż w Radzie przewagę ma koalicja SLD i Forum Piotrkowian.
Piotrków nie jest jedynym miastem, gdzie pragnie się upamiętnić działalność I sekretarza. Z podobną inicjatywą zamierza wystąpić grupa mieszkańców Słupska pod przewodnictwem Bogusława Kumpieniewskiego. Liczy ona obecnie ponad 70 osób w wieku od 17 do 70 lat. Zebrano już wymaganą dla wniosku liczbę 100 podpisów. Tutaj wszakże sytucja w radzie jest bardziej złożona. Wielu polityków jest przeciwnych samemu pomysłowi. Poseł Ligi Polskich Rodzin - Robert Strąk stwierdził "że to pomysł mało poważny. Nie można porównywać Gierka do Kazimierza Wielkiego, który zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną". Podobną w wymowie opinię wyraził działacz PSL, starosta słupski Stanisław Kądziela - "Edward Gierek nie był moim idolem. Myślę, że ten pomysł zrodził się trochę dla śmiechu i trochę dla przekory. Myślę, że taki wniosek przez radę nie przejdzie. Ja osobiście nie chciałbym mieszkać przy takiej ulicy, która nosiłaby jego imię. Jestem przeciwny tego rodzaju inicjatywom. Ulice powinny nazywać się od nazw drzew, kwiatów itp. Kościół robi to zdecydowanie lepiej. Zmarłego zostawmy w pokoju".
Wbrew tym wszystkim negatywnym wypowiedziom, coraz więcej ludzi pragnie uczcić pamięć Edwarda Gierka. Obecnie we wsi Waszkowice (woj. łódzkie) w czynie społecznym budowana jest sala gimnastyczna, której - zgodnie z wolą mieszkańców - patronem będzie Edward Gierek.

(PAP)

Osobiście nie dziwię się inicjatywom społecznym ku pamięci Gierka. Polska w latach 70. zmieniła całkowicie swoje oblicze gospodarcze, kulturalne i społeczne. Majątek produkcyjny zwiększył się dwa i pół raza. To jemu polskie górnictwo zawdzięcza mechanizację, wysokie bezpieczeństwo pracy w zestawieniu choćby z górnictwem węgla kamiennego w USA, gdzie tylko w jednym z wypadków zginęło 1500 górników. To jemu obszar Śłąska i Zagłębia zawdzięcza rozwój technologiczny, infrastrukturalny i zlikwidowanie zaszłości sięgających czasów Wilhelma I i Mikołaja II. To jemu obszary wiejskie zawdzięczają skok cywilizacyjny - zastąpiono chaty drewniane kryte strzechą murowanymi domami z łazienką, zbudowano infrastrukturę wodną i elektryczną. To za czasów Gierka stworzono sieć PKS obejmującą niemal wszystkie małe miejscowości. To za jego rządów objęto rolników ubezpieczeniem społecznym (renty i emerytury). Oto tylko niektóre osiągnięcia dekady lat 70.:
liczba zbudowanych mieszkań - 1 713 000
nakład książek i broszur w ciągu roku - ponad 110 mln ezg.
księgozbiór bibliotek - wzrost z 56, 1 mln do 94, 5 mln.
liczba nowych miejsc pracy - 2 336 000
sprzedaż detaliczna w cenach stałych (1990=100) - rok 1970 - 60; rok 1980 - 117, 4
przerób ropy naftowej - wzrost do 16, 1 mln ton z 7, 5 mln
połowy ryb morskich (1980) - 817, 7 tys ton
produkcja energii elektrycznej - wzrost do 122 TWh z 64, 5 TWh

Jednym minusem jaki należy zapisać na jego konto, to zadłużenie zagraniczne. Trzeba wszakże pamiętać, że nie on sam podejmował decyzje o zaciąganiu kredytów. O ile mi wiadomo, jednym z głównych partyjnych opiniodawców był L. Balcerowicz. Zmieniła się także dramatycznie sytuacja na rynkach międzynarodowych - kilkukrotny wzrost stóp procentowych oraz sytuacja polityczna - do władzy doszli liberałowie nienawidzący wszystkiego co przypomina choć trochę socjalizm.

Gdyby przyszło mi podpisać wniosek o nadanie ulicy im. Gierka, uczyniłbym to z czystym sumieniem.


Prywatyzacja po polsku

[2001-11-21 18:47:27]

Jak czytamy w depeszy Polskiej Agencji Prasowej, syndyk masy upadłościowej Browarów Górnośląskich SA ogłosił kolejny przetarg na sprzedaż browaru w Raciborzu po cenie wywoławczej 700 tys. zł. Władze miasta zapowiedziały wsparcie dla przyszłego inwestora.

(PAP)

Wycena majątku jest faktycznie "rynkowa". Sporej wielkości kompleks wyceniono na górnej klasy Mercedesa. "Ofiarność" władz jest także godna odnotowania.


Kryzys w branży samochodowej

[2001-11-21 19:40:51]

Wczoraj ukazał się raport firmy Samar, która zajmuje się analizą rynku samochodów. Wynika z niego, że sprzedaż nowych pojazdów w tym roku obniżyła się o 135053 samochody w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego. Oznacza to spadek sprzedaży o 32,04%. Analiza porównawcza roku 1999 i bieżącego ukazuje jeszcze głębszy regres - spadek sprzedaży nowych samochodów wyniósł aż 46%. Szczególnie dotkliwie spadek odczuwają polscy producenci, gdyż sprzedaż zmniejszyła się w stosunku do okresu styczeń-październik 2000 o 52,12%.
Na pierwszym miejscu w ilości sprzedanych aut uplasował się Fiat - 69883 szt, następnie Daewoo - 35794 szt i Skoda - 31883 szt. Ranking zamykają Toyota - 13493, Citroen - 9305 i Ford - 8540. Jak podaje raport, sprzedaż samochodów w przeliczeniu na 1000 mieszkańców lokuje nas na ostatnim miejscu w całej Europie.
(PAP)

Nie ulega teraz już żadnej wątpliwości, że zbliża się kryzys. Samochody osobowe są drugim co do wartości po mieszkaniach dobrem użytkowym. Jednocześnie przemysł samochodowy nadal jest zasadniczym motorem gospodarki, po elektronice i budownictwie. Tak znaczący spadek będzie musiał odbić się w tworzeniu produktu krajowego. Przy spadku w budownictwie, branży informatycznej i elektronicznej dołączenie się tego przemysłu pociągnie za sobą w dół przede wszystkim handel i obsługę finansową przedsiębiorstw. Zwłaszcza ten ostatni, w ubiegłych latach był tym działem, który ciągnął PKB w górę.


Cenzura na całego

[2001-11-22 13:10:55]

Jak informuje "New Scientist", opracowano urządzenie pozwalające eliminować z anteny radiowej lub telewizyjnej niepożądanych słuchaczy. Urządzenie jest komputerem sprzężonym z telefonem, które rozpoznaje charakterystyczne cechy głosu i mowy dzwoniącego. Jeżeli prowadzący audycję uzna taką osobę za nieproszoną, wtedy za naciśnięcem jednego klawisza system zapisuje parametry głosu słuchacza do bazy danych. Kolejne wejście na antenę takiego człowieka nie jest już możliwe, gdyż system po pierwszych słowach rozpoznaje "intruzów" i zrywa połączenie zanim znajdzie się ono na antenie.

(onet.pl)

Rozwiązanie oparte na identyfikacji głosu słuchacza, a nie jego numeru telefonu sprawia, że nie jest już możliwe zabranie głosu w dyskusji na antenie poprzez telefonowanie spod innego numeru. Przy coraz powszechniejszej manipulacji w zglobalizowanych mediach takie urządzenie umożliwi eliminację poglądów odmiennych niż "mile" nam panujące


Balcerowicz: w Polsce najlepiej od 300 lat

[2001-11-26 13:26:07]

W zeszłą sobotę w Lublinie dyskutowano o przemianach w nowej Polsce. W sesji udział wzięli twórcy reform, członkowie komitetów obywatelskich z 1989 roku, przedstawiciele Kościoła Rzymskokatolickiego, naukowcy. Śpośród licznych wypowiedzi zdecydowanie wyróżniła się ta, wygłoszona przez prof. Balcerowicza. Prezes NBP stwierdził, że według analiz i badań, w zestawieniu z innymi krajami postkomunistycznymi, w Polsce ostatnie 12 lat nie zostało zmarnowane. "Należymy do krajów, które najlepiej je wykorzystały. Był to najlepszy okres w ostatnich 300 latach polskiej historii" - zawyrokował profesor Balcerowicz.

(PAP)

Można by śmiało wybuchnąć gromkim śmiechem na taką wypowiedź. Niestety w obliczu postępującej nędzy społeczeństwa, degradacji narodowej gospodarki, a zwłaszcza przemysłu, taka reakcja jest nie na miejscu. Jedynie co pozostaje, to odnotować smutny fakt niezwykłej ignorancji jednego z czołowych przedstawicieli rodzimych "elit" naukowych.


Grudzień 2001

Społeczne poparcie dla Samoobrony

[2001-12-05 17:14:42]

Z przeprowadzonego przez OBOP w ostatnich dniach sondażu wynika, że zarówno Samoobrona, jak i pan Lepper cieszą się społecznym zaufaniem. Zaledwie 18% ankietowanych wyraziło pogląd, iż niedobrze się stało, że Samoobrona wprowadziła do Sejmu swoich przedstawicieli. Przeciwnego zdania było 63% pytanych. Jednocześnie aż 51% było przekonanych o tym, że Samoobrona i przewodniczący Lepper dobrze wyrażają potrzeby i pragnienia rolników. Wśród rolników taki pogląd wyraziło 85% ankietowanych. Z kolei na pytanie, czy Andrzej Lepper stanowi zagrożenie dla demokracji, 53% odpowiedziało - nie, a zaledwie 8% - tak. Sondaż przeprowadzono w dniach 24-26 listopada br, a więc już po ostrej krytyce W. Cimoszewicza i incydencie we Włocławku.

(onet.pl)


BT zwalnia pracowników

[2001-12-05 18:16:24]

British Telecommunications ogłosił, że zamierza zwolnić 13 tys. pracowników działu sprzedaży. Proces redukcji zatrudnienia potrwa 3 lata. Tylko w tym roku z BT odeszło 7 tys. osób. Zwolnienia obejmują także pracowników odpowiedzialnych za usługi internetowe i telefonię stacjonarną. Powodem zwolnień są nietrafne inwestycje, ujemna rentowność oraz ogromne długi sięgające 30 mld funtów. Nie powiodły się próby znalezienia inwestorów, fuzja MCI nie doszła do skutku, a wcześniejsze joint venture z amerykańskim AT&T nie spełniło pokładanych nadziei.

(pap)

Upadek giganta

[2001-12-05 18:32:27]

W zeszłą niedzielę przedstawiciele Enron Corp. - siódmej pod względem wielkości dochodów korporacji w USA ogłosili upadłość. Energetyczny gigant już od wielu miesięcy ma poważne kłopoty finansowe. Kurs akcji spadł z 90 dolarów w zeszłym roku do kilkudziesięciu centów obecnie. Enron jest w posiadaniu pakietu akcji polskiej elektrociepłowni Nowa Sarzyna. Obecnie trwają poszukiwania kupców akcji elektrociepłowni. Wśród zainteresowanych znalezł się m.in. Electricite de France (EDF).

Upadek Enron będzie bardzo poważnym ciosem dla amerykańskiej gospodarki, która już od początku bieżącego roku miała tendencje recesyjne. Ocenia się, że upadek energetycznego giganta przyniesie ze sobą większe negatywne skutki, niż atak z 11 września. Wśród wierzycieli Enronu są najbardziej znane banki i instytucje kredytowe na całym świecie, w tym Citibank, Chase Manhattan, Arthur Andersen, Barclays Bank.

(pap)


Korzystny wyrok dla TP SA

[2001-12-10 19:51:48]

Sąd antymonopolowy uchylił postanowienie Urzędu Regulacji Telekomunkacji, nakazujące Telekomunikacji Polskiej rozliczanie połączeń niezależnych operatorów na swoich fakturach.
Przedstawiciel Niezależnego Operatora Międzymiastowego - Włodzimierz Strzemiński wyraził przekonanie, że jego firma będzie dążyła do polubownego rozwikłania sporu z Telekomunikacją, by rozliczenia były drukowane na fakturach TP SA. Strzemiński w komentarzu do wyroku Sądu stwierdził, że decyzja ta jest niekorzystna nie tylko dla rynku telekomunikacyjnego, lecz także dla całej polskiej gospodarki.

Możemy mieć słuszne, bądź niesłuszne pretensje do Telekomunikacji o ceny oferowanych przez tą firmę usług. Możemy narzekać na sposób traktowania konkurencji. Jednakże musimy pamiętać o jednym podstawowym fakcie. Obecna infrastruktura została w olbrzymim stopniu zbudowana ze środków własnych bądź kredytów Telekomunkacji, tak więc firma ta jest właścicielem tej sieci. Koszt budowy 1 km wąskopasmowej nitki światłowodowej wynosi 150000 zł. Jeżeli ktoś chce konkurować, to powinien sam wybudować infrastrukturę, a nie domagać się, niemal bezpłatnego użytkowania sieci według swoich warunków, sieci będącej cudzą własnością. Największy krajowy konkurent - Netia, znajduje się na krawędzi bankructwa, choć pamiętamy, jakie nieuczciwe praktyki stosowali w stosunku do operatora narodowego. Wystarczy wspomnieć promocję - instalacja 0 zł, ale wtedy gdy zrezygnujesz z TP SA. Podobne "promocje" możemy obserwować w przypadku telefonii komórkowej. Wiadomo, że instalacja kosztuje, więc firmy te muszą przenosić zyski z innych obszarów, by pokrywać koszty instalacji. Tymczasem, w zeszłym roku, na wniosek p. Leszka B (nie trzeba przedstawiać) zmuszono Telekomunikację do zaprzestania dotowania rozmów lokalnych z rozmów międzymiastowych. Z moich informacji od pracowników TPSA wynikało, że zarząd planował objąć tym rodzajem dofinansowania dostęp do internetu. Jak widać, tą decyzją, plany zostały pokrzyżowane. Zastanawia także nierówność w traktowaniu podmiotów. Telekomunikacji nie wolno dokonywać transferów zysków pomiędzy różnymi usługami, lecz innym operatorom - tak. Wydaje się, że mamy do czynienia z nagonką na narodowego operatora, w dużym stopniu - nie uzasadnioną.


Plan ratunkowy w Argentynie

[2001-12-10 20:26:10]

Rząd prezydenta Fernando de la Rui zamierza podwyższyć podatki. Cel fiskalny jest dwojaki. Po pierwsze, w ten sposób rząd pragnie zrównoważyć finanse publiczne. Po drugie, władze chcą uzyskać poparcie MFW, by zdobyć pożyczkę na spłatę kolejnej raty w wysokości 900 mln $ gigantycznego zadłużenia zagranicznego sięgającego 132 mld dolarów. Plan ma małe szanse wdrożenia w życie, gdyż rząd nie ma wystarczającego zaplecza w parlamencie. Argentyna już 42 miesiąc boryka się z poważnymi trudnościami gospodarczymi. Liberalne rozwiązania w postaci corocznych cięć budżetowych, uniezależnienia banku centralnego od polityki władz, całkowitej prywatyzacji nie przyniosły spodziewanych rezultatów ekonomicznych, poza wzburzeniem społecznym. Na czwartek związki zapowiedziały strajk generalny.

(wp.pl)


Rząd dla głodnych dzieci

[2001-12-12 14:32:48]

We wtorek koalicyjny rząd podjął decyzję o przeznaczeniu 160 mln zł z rezerwy celowej na realizację programu dożywiania dzieci w szkołach. Według planów dożywianiem ma zostać objęte 700 tys. uczniów w wieku 7-16 lat. Program zakłada jeden ciepły posiłek dziennie dla wszystkich objętych nim dzieci przez cały rok szkolny. 10% z zarezerwowanej sumy ma zostać przeznaczone na odtworzenie sieci stołówek szkolnych.

(PAP)

Choć jestem młodym człowiekiem, to okres mojej edukacji szkolnej przypadł na lata 80-te. Pamiętam jak dziś, sytuację w której jeden z uczniów w naszej szkole zasłabł, jak się później okazało z niedożywienia. Do szkoły zostali wezwani rodzice w celu złożenia wyjaśnień. W tamtym okresie, przynajmniej w moim regionie sytuacja, w której dzieciak nie miał drugiego śniadania, była wielką rzadkością i nie do pomyślenia. Wczoraj w wydaniu wiadmości na TVN w komentarzu, dziennikarz relacjonujący decyzję rządu zasugerował, że jest ona elementem gry na pokaz. No cóż, takie komentarze są typowe dla środowisk liberalnych. W ich ustroju nie ma głodu, niezależnie od istniejącej rzeczywistości.


20 rocznica stanu wojennego

[2001-12-12 14:47:36]

W nocy z 12 na 13 grudnia 1981r. decyzją gen. Wojciecha Jaruzelskiego na obszarze całego kraju wprowadzono stan wyjątkowy zwany w ówczesnej konstytucji stanem wojennym. Jutro mija 20 rocznica tego przykrego i tragicznego wydarzenia. Z tej okazji CBOS i OBOP przeprowadziły badania opinii publicznej. Według sondaży połowa Polaków dziś uznaje decyzję o wprowadzeniu stanu wojennego za słuszną. Zaledwie 25% badanych wg CBOS uznało tą decyzję za niesłuczną, przy czym tylko 12% określiło ją jako "zdecydowanie niesłuszną". Według CBOS, dokładną datę pamiętało 51% badanych. Najlepiej zapamiętane zostały: "godzina milicyjna" - 65% ankietowanych, przepustki upoważniające do poruszania się pomiędzy miejscowościami - 40%, zakaz zgromadzeń, kontrolę rozmów telefonicznych i korespondencji - 8%. Bardzo znikomy odsetek badanych pamiętał o internowaniach - 2% oraz zakazie zrzeszania się i zawieszeniu działalności związków zawodowocyh - 1%.
Z kolei według OBOP 61% pytanych uznało, że stan wojenny uchronił Polskę przed zbrojną interwencją ZSRR, 51% - uchronił przed wojną domową. Jednocześnie aż 47% respondentów wskazało, że decyzja Jaruzelskiego była próbą ratowania gospodarki przed anarchią i strajkami. Jednocześnie z badań wynika, że opinia o stanie wojennym jest silnie powiązana z przekonaniami politycznymi. Zrozumienie dla stanu wojennego wyraziło 75% ankietowanych o poglądach lewicowych, natomiast odmienne zapatrywanie było udziałem 56% osób o poglądach prawicowych. 31% badanych uważa, że stan wojenny uchronił kraj przed jeszcze większym złem. Najwięcej przeciwników stanu wojennego jest wśród młodzieży, a najmniej wśród osób pomiędzy 34 a 55 rokiem życia.

(PAP)

Wyjaśnienie tak dużego zrozumienia decyzji gen. Wojciecha Jaruzelskiego jest bardzo trudne i złożone. Można tu wyróżnić co najmniej dwa czynniki. Po pierwsze, czas i łagodzące cierpienia mechanizmy pamięci. Po drugie, większy dostęp do informacji w nowej Polsce, dzięki czemu ludzie w bardziej trzeźwy sposób spogladają na tamte wydarzenia. Zastanawiać może wysoki odsetek niechęci wśród ludzi młodych, którzy nie pamiętają tamtych wydarzeń. Jednakże nie można się temu dziwić, gdyż po 1989r w szkołach doszło do masowej fali indoktrynacji i przeinaczeń na lekcjach historii oraz w podręcznikach, indoktrynacji godnej czasów Stalina, lecz tym razem w wydaniu obozu "styropianowego".


Koniec Fiata?

[2001-12-12 14:56:46]

Kierownictwo koncernu Fiata podjęło decyzję o zamknięciu 18 swoich fabryk w przeciągu dwóch lat. 16 z nich znajduje się poza granicami Włoch. Zwolenia obejmą 6 tys. pracowników fabryk umieszczonych za granicą. Wiadomo już, że w związku z trudną sytuacją w Argentynie fabryki zostaną zlikwidowane w pierwzej kolejności właśnie tym kraju. Niektóre z nich, jak np. Iveco zostaną przeniesione do Brazylii. Planowana jest poważna restrukturyzacja przedsiębiorstwa. Z koncernu mają zostać wyodrębnione Lancia, Alfa Romeo oraz dział międzynarodowy.
Niestety, na razie brak informacji dotyczącej polskich fabryk Fiata. Wiadomo, że od 1 listopada trwa akcja zwolnień pracowników. Do końca roku ma odejść 400 osób; 80 pracowników umysłowych i 320 - fizycznych.

(PAP)


ABM przechodzi do lamusa

[2001-12-12 15:55:27]

Prezydent USA George Bush przedstawił Kongresowi decyzję o wypowiedzeniu porozumienia o zakazie budowy systemu przeciw rakietom balistycznym. Układ, zawarty w 1972r pomiędzy USA i ZSRR miał stanowić gwarancję równowagi sił w świecie. Pierwsze próby jego złamania podjął Ronald Reagan. W najbliższych dniach najprawdopodobniej Kongres zaakceptuje decyzję prezydenta. Jak wskazują komentatorzy, na decyzję miał wpływ atak z 11 września tego roku. Planom tym sprzeciwia się Rosja.

(onet.pl)

Ciastka zamiast bomb

[2001-12-17 13:50:02]

Jak informuje PAP, siły zbrojne Stanów Zjednoczonych na zakończenie ramadanu zrzucą 100 ton ciastek na Afganistan. "To koniec ramadanu i uważamy, że po tym wszystkim co Afgańczycy wycierpieli, to będzie najlepszy sposób na pokazanie naszego szacunku" - skwitował Cordell - przedstawiciel sił zbrojnych.

(PAP)


PKB w III kwartale

[2001-12-18 15:59:29]

Jak podał GUS, Produkt Krajowy Brutto wzrósł realnie o 0,8% w III kwartale tego roku. W okresie trzech kwartałów bieżącego roku PKB wzrósł o 1,3% (w roku ubiegłym o 4,6%). Jednocześnie niepokojący jest fakt malejącej dynamiki wzrostu PKB. W I kw. tego roku wzrost wyniósł +2,3%, w II kw. +0,9%. Niekorzystnie przedstawia się dynamika wartości dodanej brutto w przemyśle, gdzie wzrost za 3 kwartały wyniósł zaledwie jeden promil! Dramatycznie przedstawia się sytuacja w budownictwie. Choć liczba budowanych mieszkań jest wyższa, niż w zeszłym roku, to wartość dodana w tym sektorze gospodarki spadła w okresie trzech kwartałów aż o 7,4%. Na spadek największy wpływ miało załamanie się inwestycji infrastrukturalnych i przemysłowych. Ogółem akumulacja brutto zmniejszyła się o 13,3% i w relacji do PKB wyniosła zaledwie 19%.
Wskaźnik koniunktury (różnica pomiędzy ilością przedsiębiorstw dobrze oceniających koniunkturę, a tymi oceniających ją źle) w listopadzie dalej miał tendencję zniżkową i osiągnął wartość minus 21. Jest to jedna z najniższych notowanych wartości od 1989r. Niższy poziom zanotowano tylko w latach 1992/1993.

(GUS)


Burzliwe protesty w Argentynie

[2001-12-19 13:44:44]

Po rządowych zapowiedziach dalszych redukcji wydatków na cele społeczne i pensji sfery budżetowej, ograniczeniu wypłat sytuacja w Argentynie staje się coraz bardziej napięta. Niesłabnące protesty trwają od zeszłego czwartku, gdy odbył się strajk powszechny. Dziś w Buenos Aires, stolicy kraju doszło do bardzo poważnych protestów. Demonstranci w przypływie gniewu robijali witryny sklepowe, plądrowali sklepy z żywności, ubrań, wznosili barykady i wzniecali ogniska na drogach, doszło do starć z policją. Skandowano: "Jesteśmy głodni, chcemy jedzenia!". Siły porządkowe użyły gazu łzawiącego oraz gumowych kul. Pięciu policjantów zostało rannych. Nie ma oficjalnych doniesień o ofiarach wśród protestujących ani o aresztowaniach.

(BBC World)


Przemysł w recesji

[2001-12-19 13:58:03]

Jak informuje Główny Urząd Statystyczny, w listopadzie produkcja sprzedana przemysłu po wyeliminowaniu wpływu zmian cen była niższa o 5,5% w porównaniu z październikiem br. i o 0,8% niższa niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Listopad tradycyjnie jest miesiącem spadku produkcji, lecz tegoroczna obniżka jest znacznie głębsza, niż w latach ubiegłych. Dramatycznie wręcz przedstawia się sytuacja w budownictwie, gdzie spadek produkcji budowlano-montażowej sięgnął 17,7% w stosunku do października i aż o 9,8% w relacji do listopada roku 2000r.

(GUS)


Trybunał Praw Człowieka: to nie nasza sprawa

[2001-12-19 14:22:52]

Europejski Trybunał Praw Człowieka oddalił pozew Jugosłowian, którzy oskarżyli NATO za bezprawne zbomardowanie stacji telewizyjnej, w wyniku czego zginęło 16 osób. W uzasadnieniu Trybunał wskazał, że nie miał prawa rozstrzygać sprawy, ponieważ bombardowania miały miejsce na obszarze kraju, który nie był sygnatariuszem Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Z kolei brytyjski rządowy prawnik Christofer Greenwood, występujący w obronie NATO, podkreślał, że dwaj członkowie NATO, odgrywający kluczową rolę w kosowskiej kampanii wojennej - USA i Kanada - nie zostali wymienieni w procesie.

(BBC World)

Można zarzucić oskarżycielom, że zbombardowana stacja była elementem wojennej kampanii Slobodana Miloszewicza. Jednakże, nie zmiania to faktu, że stacja nie była obiektem wojskowym, natomiast pracownicy byli cywilami. Powyższa decyzja Trybunału wskazuje, że prawo jest zawsze po stronie zwycięzców, a nie - jak być powinno - służy prawdzie i sprawiedliwości. Można sądzić, że orzeczenie to jest li tylko wybiegiem prawnym i propagandowym mającym na celu ochronę interesów światowych mocarstw.


Amerykańskie plany użycia broni jądrowej

[2001-12-19 15:35:19]

18 grudnia br. ujawniono raport Pentagonu na temat możliwości użycia przez siły zbrojne Stanów Zjednoczonych głowic mini-nuklearnych do niszczenia tzw. HDBT (Hard and Deeply Buried Targets), czyli celów głęboko ukrytych w ziemi i mocno zbrojonych, np. podziemnych bunkrów. Raport został przekazany kongresowi w październiku br roku. Dokument był zwieńczeniem blisko pięcioletnich prac studyjnych naukowców i wojskowych nad tego typu bronią. Badano jej oddziaływanie, skuteczność penetracji, celność i możliwości taktyczne. Z dokumentu wynika, że USA nie prowadzą aktualnie żadnego programu budowy bądź modernizacji broni nuklearnej w obszarze HDBT, lecz departamenty Obrony i Energii powołały wspólną grupę planowania nuklearnego, która ma ustalić właściwy zakres i kryteria wyboru możliwych do przeprowadzenia projektów oraz koszty budowy broni.
Wiadomo, że na przeszkodzie projektu stoi obecne ustawodawstwo z 1994r, które nie pozwala na prowadzenie rządowych prac nad tą bronią.

(www.nukewatch.org)

Biorąc pod uwagę niedawne wypowiedzi o możlwiości rozszerzenia konfliktu na inne kraje, można oczekiwać, że prace legislacyjne i konstrukcyjne ulegną przyspieszeniu. Po wydarzeniach z Zatoki Perskiej, należy się spodziewać, że broń ta zostanie użyta nie tylko do niszczenia składów broni chemicznej i bilogicznej, lecz wszystkich czynników biologicznych, czyli także ludzi (chemical and biological agents).


3 następne kraje do zburzenia

[2001-12-19 16:17:03]

Znane są następne cele kampanii wojennej USA. Są nimi Somalia, Sudan i Jemen. Administracja amerykańska oskarża je o udzielanie schronienia terrorystom al-Qaidy. Jeden z natowskich dyplomatów pochodzenia niemieckiego w wywiadzie dla Reutersa stwierdził: "Ktokolwiek wyklucza Somalię, jest szaleńcem", "Pytanie nie brzmi: czy, ale: jak i kiedy". Jak donosi radio w Mogadiszu, trwają obecnie "rozmowy" z tymczasowym prezydentem Somalii, Abdikasimem Saladem. We wtorkowym przemówieniu dla członków NATO w Brukseli Donald Rumsfeld powiedział, że Stany Zjednoczone nie potrzebują zgody Rady Bezpieczeństwa ONZ na uderzenie w cele terrorystyczne poza Afganistanem. "Każdy kraj ma prawo do samoobrony" - podkreślił.

(onet.pl)


Bezrobocie: nowy smutny rekord

[2001-12-19 22:04:29]

Według "Prawa i Gospodarki" w listopadzie br. liczba zarejestrowanych bezrobotnych sięgnęła 3022 tys. osób. Jest to najwyższy poziom w całej historii Polski od początku XX wieku! Bezrobocie w największym stopniu dotyka ludzi młodych. Około 30% osób pozostających bez pracy to młodzież w wieku do 24 lat, natomiast w przedziale 25-34 lata odsetek ten sięga 27% ogółu bezrobotnych. Zatem łącznie blisko 60% bezrobotnych stanowią ludzie do 34 roku życia.
Rządowe Centrum Studiów Strategicznych prognozuje, że do końca tego roku liczba bezrobotnych zwiększy się do 3,127 mln osób, a w przyszłym roku stopa bezrobocia osiągnie 20%.

(Prawo i Gospodarka z 19.12.2001, str.1)

Z przykrością stwierdzam, że napływające dane o bezrobociu podążają zgodnie z moimi analizami sprzed kilku miesięcy. Dokładna analiza napływu i odpływu bezrobotnych lat ubiegłych daje podstawy do prognoz, że owy odsetek 20% bezrobocia możemy osiągnąć już na przełomie stycznia i lutego przyszłego roku, a bez pracy może wtedy pozostawać ok. 3,5 mln osób.


Wyrok na Jose Bove

[2001-12-20 20:12:29]

Francuz Jose Bove - przewodniczący Konfederacji Chłopskiej - został skazany na pół roku więzienia za zniszczenie w czerwcu 1999r plantacji zmodyfikowanego genetycznie ryżu. Zboże to uprawiano w szklarni międzynarodowego ośrodka badań nad rolnictwem - CIRAD w Montpellier. Wcześniej, w marcu Bove został skazany na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu. Bove podczas procesu przyznał się do zarzucanych mu czynów, "uznając odpowiedzialność za tę akcję, przeprowadzoną z premedytacją i z odkrytą twarzą, aby obnażyć w sposób bardzo jasny oszukaństwo, którego dopuszczają się publiczne ośrodki badawcze na korzyść zglobalizowanej gospodarki. Rolnicy, (zwykli) ludzie i politycy są przeciwni żywności modyfikowanej genetycznie".

(wp.pl)


Zakon przeciw państwu i kibicom.

[2001-12-26 14:52:26]

Siostry Norbertanki wystąpiły na drogę sądową przeciwko gminie Kraków i ministerstwu finansów. Powodem pozwu jest spór o zwrot gruntów o wartości 25 mln zł. Norbertanki domagają się zwrotu gruntów użytkowanych obecnie przez Klub Sportowy Cracovia i centrum Ivaco. Z kolei za grunty na których stoi obecnie hotel Cracovia siostry domagają się odszkodowania od ministerstwa finansów. Prawnicy gminy odmawiają zwrotu, dowodząc, że grunty zostały przejęte zgodnie z obowiązującym w latach 50. prawem.

(wp.pl)

Zagadnienie zwrotu mienia zabranego przez władzę w okresie PRL jest niezwykle delikatne. Trzeba bowiem pamiętać, że w olbrzymiej większości wypadków mienie to nie poszło na prywatne wille aparatu partyjnego, lecz na społecznie użyteczne cele, jak szpitale, szkoły, żłobki itd. Uważam, że Kościół Rzymskokatolicki powinien z dużą skromnością i taktem odnosić się do tych spraw. Godzi się tu przypomnieć dwia fakty. Po pierwsze, spora część tego majątku została nabyta przez instytucję kościoła w okresie II RP dzięki przedwojennemu konkordatowi, który nie tylko zmuszał Rzeczpospolitą do pokrywania kosztów funkcjonowania kościelnych szkół, szpitali, lecz także zobowiązał polskie władze do swoistego zadośćuczynienia - wypłaty "odszkodowania" za okres zaborów, gdy Kościół stracił znaczną część mienia. Po drugie, po zakończeniu II wojny światowej, Kościół Rzymskokatolicki zajął bez tytułu prawnego budynki sakralne na tzw. Ziemiach Odzyskanych (świątynie w olbrzymiej części protestanckie) oraz wiele świątyń na terenie całego kraju będących przed wojną w posiadaniu innych kościółów, w tym Cerkwii Prawosławnej i Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego. Świątynie te zostały przejęte na zasadzie - "kto pierwszy, ten lepszy" wbrew woli lokalnych społeczności. Dotyczy to zwłaszcza owych Ziem Odzyskanych, gdzie po wojnie osiedlono ludność głównie z terenów wschodnich, a więc wyznania prawosławnego lub greko-katolickiego. Przejęcie, a w zasadzie zawłaszczenie świątyń umożliwiło także przymusową "katolicyzację" ludności napływowej i autochtonicznej. Sprawa zagarnięcia mienia przez Kościół Katolicki nie została rozwiązana do dnia dziesiejszego i stanowi jeden z poważnych problemów w dialogu ekumenicznym.


Styczeń 2002

Były prezes ZUS oskarżony

[2002-01-09 17:00:14]

Prokuratura Okręgowa w Warszawie postawiła zarzut przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków Stanisławowi A. - byłemu prezesowi ZUS. Nie ujawniono szczegółów. Nieoficjalnie jednak wiadomo, że akt oskarżenia wiąże się z komputeryzacją Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Śledztwo w tej sprawie wszczęto w 2000r po kontroli NIK zakończonej na przełomie 1998 i 1999r.

Osobiście powątpiewam w skuteczność naszego wymiaru (nie)sprawiedliwości. Żadna z dotychczasowych dużych afer gospodarczych nie została należycie rozpoznana, a ich sprawcy cieszą się wolnością nie tylko osobistą, lecz również finansową i gospodarczą.


KGHM + Krzaklewski = 8 lat więzienia

[2002-01-09 17:16:51]

Prokuratura Okręgowa w Tarnowie przedstawiła wiceprezesowi KGHM Polska Miedź S.A. Markowi S. oraz Marianowi K. zarzut finansowania kampanii prezydenckiej Mariana Krzaklewskiego i poświadczanie nieprawdy w dokumentach. Prokurator Jamrogowicz wyjaśnił, że chodzi o sfinansowanie pobytu M. Krzaklewskiego wraz z towarzyszącymi mu osobami w hotelu "Bornit" w Szklarskiej Porębie w dniach 5-12 sierpnia 2000r. Prokuratura stwierdziła, że prezes zapłacił za pobyt z funduszu reprezentacji i reklamy 27 840 zł, jednocześnie wykazując na fakturze koszty "konsultacji gospodarczo-politycznych członków Zarządu KGHM "Polska Miedź" S.A. oraz spotkania służbowego zarządu."
Za powyższe przestępstwa grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

(wp.pl, onet.pl)

Jak pamiętamy, zarówno Krzaklewski, jak i członkowie zarządu oraz szef komitetu wyborczego, stanowczo zaprzeczali wszystkiemu twierdząc, że są to tylko niewybredne oskarżenia polityczne. Dziwi jeden fakt, że wśród oskarżonych nie ma głównego aktora tych przekrętów, tj. Mariana Krzaklewskiego.


Amerykański agent CIC hitlerowskim zbrodniarzem

[2002-01-09 17:24:40]

Jak donosi niemiecki tygodnik Die Zeit, główny główny organizator transportów do obozów zagłady, oficer SS Herman Hoefle, był w połowie lat 50. informatorem amerykańskiej wojskowej służby wywiadowczej CIC. Według dziennikarzy, Hoefle przewyższał w zbrodniczej działalności Adolfa Eichmanna. W tym samym wydaniu tygodnik informuje o dokładnej liczbie wymordowanych Żydów w obozach zagłady w Sobiborze, Treblince, Bełżcu i Majdanku w 1942r. Powołuje się przy tym na odtajnione przez brytyjskie władze dokumenty z okresu II wojny światowej. Wedle tych danych, liczba ofiar wyniosła 1 274 166 osób.

(wp.pl)


Niemcy: rośnie bezrobocie

[2002-01-09 17:34:49]

W grudniu zeszłego roku liczba bezrobotnych w Niemczech osiągnęła 3 963 500 osób i była wyższa o 174 600 w stosunku do listopada. Stopa bezrobocia wzrosła z 9,2% do 9,6%. Specjaliści prognozują, że liczba osób pozostającyh bez pracy przekroczy 4 miliony. Zarówno poziom bezrobocia, jak i tempo jego przyrostu jest najwyższe od trzech lat.

(pap, wp.pl)


Watykan wytacza wojnę księżom-pedofilom

[2002-01-09 17:59:53]

W środę Kongregacja Nauki Wiary wydała nowe zasady postępowania w przypadkach oskarżeń księży o pedofilię. W przypadkach podejrzeń, biskupi powinni poinformować o tym KNW, która z kolei podejmie decyzję do której instancji skierować śledztwo. Przewiduje się, że postępowanie przejmie trybunał diecezjalny, a w szczególnych przypadkach sama Kongregacja. Udowodnienie winy zakończy się wykluczeniem ze stanu kapłańskiego.

(wp.pl)

Najwyższy czas, by Watykan przestał chować głowę w piasek i zajął się skutkami celibatu. W różnych naukowych badań, także tych przeprowadzonych przez instytucje kościelne wynika, że problem seksualnego wykorzystania nieletnich przez księży dotyczy ok. 3-5% kapłanów. Lecz jednocześnie wskazuje się, że aż połowa kleru czynnie stosuje praktyki homoseksualne (homo - 30% oraz bi). Tylko niewielki odsetek (2-7%) zachowuje wymaganą przez kanon czystość seksualną. Spora część, bo ok. 20-25% utrzymuje stałe kontakty seksualne z konkubinami, a ok. 8-10% kontakty doraźne. Z dostępnych danych wynika, że już w 1987 tylko w Polsce liczba księży żyjących w związkach małżeńskich (państwowych) siegała 10 tys.


GUS: kolejny rok wzrostu w budownictwie

[2002-01-15 18:25:58]

Główny Urząd Statystyczny opublikował dane zbiorcze za rok 2001 dotyczące budownictwa mieszkaniowego. Wynika z nich, że oddano do użytku 105926 mieszkań, tj. o 20,6 % więcej niż w roku 2000. Nadal dominującą formą budownictwa jest budownictwo indywidualne (39938), lecz tuż za nim plasuje się budownictwo na sprzedaż lub wynajem (30423), a dopiero na trzecim miejscu jest spółdzielczość (25889).

Po raz pierwszy od 8 lat przekroczony został magiczny próg 100 tys. mieszkań. Do tej pory w całym okresie transformacji tylko lata 1990-92 szczyciły się liczbą mieszkań oddanych do użytku przekraczającą owe 100 tys. Najtrudniejszy był rok 1996 - zaledwie ok. 60 tys. mieszkań. Od tego czasu budownictwo mieszkaniowe stale się rozwija.

Daleko III RP do okresu 1970-1989, gdy średnio w ciągu roku przybywało 200-250 tys. nowych mieszkań. Daleko także nawet do II połowy lat 50. a nawet 60., gdy budowano ok. 140 tys. mieszkań rocznie. Niepokoi także fakt, że wzrost liczby budowanych nowych mieszkań odbywa się tylko za sprawą współczesnych kamieniczników, gdyż bud. indywidualne pozostaje na niezmienionym poziomie, a spółdzielczość zanika od początku Polski kapitalistycznej. Nadal tempo budowy mieszkań jest zbyt niskie w stosunku do potrzeb. Trzeba pamiętać o tym, że rocznie do wyburzenia przeznaczane jest ok. 50 tys. mieszkań. Tak więc, przyrost o 50 tys. rocznie, teoretycznie pozwoliłby zniwelować niedobór 1 mln mieszkań w ciągu 20 lat. Niestety, na "rynek" wchodzi wyż demograficzny lat 70. i 80. a mieszkania z epoki Gomułki w zasadzie kończą swoją żywotność. Tak więc, za parę lat, rzeczywisty deficyt mieszkaniowy wyniesie co najmniej 2 mln, a obecne tempo budowy wydłuży czas oczekiwania na swoje mieszkanie do 40 lat. Czy będzie stać ludzi na własne mieszkanie? Trudno powiedzieć, bo dziś są z tym poważne kłopoty. W każdym bądź razie, powoli wracamy do okresu przedwojennego, gdy o dachu nad głową decydowała dobra wola kamienicznika i gruby portfel.


Podwyżka się należy!

[2002-01-16 16:46:36]

W środę Sąd Najwyższy uznał roszczenia pielęgniarek do podwyżki płac w wysokości 203 zł brutto. Taką jej wysokość gwarantuje ustawa, lecz jeszcze pod koniec grudnia ubiegłego roku aż 70% ZOZów nie wykonało tego zapisu. Dyrektorzy argumentowali, że nie mają zagwarantowanych funduszy na ten cel. Z kolei Ministerstwo Zdrowia twierdzi, że podwyżki powinny zostać sfinansowane z wyższych wpływów ze składek, lecz Kasy Chorych nie są zobligowane do zwiększenia stawek za świadczenia zdrowotne. Mimo pogotowia strajkowego, mimo wielokrotnych ostrzeżeń związku, mimo decyzji sądów sprawa ta nie znalazła, jak dotąd rozwiązania.

(wp.pl)

Nie tak dawno zlikwidowano jeden z absurdów reformy - odpłatność za nieuzasadnione wezwanie karetki pogotowia, choć nadal opłata może zostać nałożona na osoby nietrzeźwe. Należy jak najszybciej działać w kierunku naprawy form rozliczania się ZOZ z Kasami Chorych. Mimo wielu ostrzeżeń fachowców przed wprowadzaniem kas, prawicowe rządy skrzętnie realizowały politykę wolnego rynku, rozciągając ją nawet na zdrowie i życie ludzkie. Dziś stajemy przed problemami, które jeszcze 3-4 latemu byłyby nie do pomyślenia; likwidacja szpitali i punktów pogotowia zbudowanych społecznie w małych miejscowościach z powodu lepszej rentowności jednostek w dużych powiatach, brak realnych możliwości zabezpieczenia płac przed spadkiem wartości, problemy z nabyciem leków trudno chodliwych (np. na cukrzycę) w aptekach itd. Wszystko to wynika z faktu, że służbę medyczną przekształcono w zwykłe przedsiębiorstwa, a zdrowie w towar.


Polska bieda A.D.2002

[2003-05-07 23:23:23]

"Prawie połowy rodzin w Polsce (45 proc.) nie stać na zjedzenie co drugi dzień posiłku, w skład którego wchodziłoby mięso, drób czy ryby, a 67 proc. rodzin nie może sobie pozwolić na kupno nowej, nieco lepszej jakościowo odzieży" - czytamy w najnowszym, przemilczanym przez media, raporcie Głównego Urzędu Statystycznego nt sytuacji bytowej gospodarstw domowych w 2002 r.

Prawie połowa rodzin ma problemy w zaspokojeniu potrzeb w zakresie spożycia mięsa, drobiu i przetworów mięsnych. Jednej trzeciej nie stać na zaspokojenie potrzeb w zakresie przetworów mlecznych i owoców, a ponad 1/5 w zakresie warzyw i przetworów. W połowie badanych gospodarstw domowych występują problemy z ogrzewaniem mieszkania odpowiednio do potrzeb, w 73 proc. przypadków respondenci deklarowali trudności w zorganizowaniu tygodniowego wypoczynku rodziny raz w roku. Dla 86, 1 proc. gospodarstw finansowy problem stanowi wymiana zużytych mebli.

Trudności finansowe powodują ograniczanie kontaktów towarzyskich: 46 proc. gospodarstw nie może sobie pozwolić na urządzenie spotkania z przyjaciółmi połączonego ze skromnym posiłkiem.

Zła sytuacja finansowa sprawiła, że około 1/3 gospodarstw domowych musiała zrezygnować z wizyt u stomatologa, mimo iż istniała taka potrzeba. W 1/5 rodzin zrezygnowano z wizyt u lekarza, a ok. 28 proc. rodzin zostało zmuszone do rezygnacji z badań specjalistycznych lub zabiegów rehabilitacyjnych. Ponad 1/3 rodzin nie może sobie pozwolić na wykupienie zalecanych leków.

Brak pieniędzy stał się również powodem ograniczeń związanych z zaspokojeniem potrzeb edukacyjnych. Dla ok. 47 proc. gospodarstw domowych wydatki szkole stanowią poważne obciążenie finansowe. W roku szkolnym 2001/2002 niemal 1/5 rodzin (z dziećmi uczącymi się nie wyżej niż w szkole średniej) zrezygnowało lub ograniczyło wysyłanie dzieci na dodatkowe zajęcia. Co piąta rodzina ograniczyła lub przestała uiszczać, powszechne w szkołach publicznych, wpłaty na komitet rodzicielski czy fundusz klasowy. Dla ok. 11 proc. gospodarstw zabrakło pieniędzy, żeby kupić niezbędne podręczniki, a ok. 7 proc. zrezygnowało z korzystania przez dziecko w szkole z obiadów lub innych posiłków.

Trudna sytuacja bytowa rodzin zmusiła wiele z nich do ograniczenia wydatków na kulturę i wypoczynek, w tym także wydatków na prasę i książki. W pierwszej połowie 2002 r. w przypadku prawie 1/5 gospodarstw domowych zdarzały się tygodnie, w których wyłącznie z powodu braku pieniędzy nie kupowano żadnych gazet codziennych. Z zakupu periodyków (tygodniki, miesięczniki)rezygnowała natomiast ponad 1/3 rodzin. Z powodu braku pieniędzy rezygnowano z zakupu książek - zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci. Trudności finansowe sprawiły, że w ciągu trzech miesięcy ok. 41 proc. rodzin nie kupiło ani jednego egzemplarza książki dla dorosłych, natomiast ok. 33 proc. nie kupiło żadnej książki dla dzieci.

W 2002 r. w 21 proc. gospodarstw domowych - mniej niż w dwu poprzednich latach - posiadało oszczędności w jakiejkolwiek formie (np. lokaty bankowe, papiery wartościowe, gotówka). Z badania wynika, że z bieżących dochodów (po odliczeniu swoich wydatków) na oszczędzanie mogło sobie pozwolić niecałe 11 proc. polskich gospodarstw domowych. Ponad 1/3 gospodarstw deklarowała natomiast, że nie może zaoszczędzić nic lub ewentualnie może zaoszczędzić, ale mało.

Brak możliwości odłożenia jakiejkolwiek, nawet bardzo niewielkiej kwoty pieniędzy deklarowała ponad połowa rodzin (55 proc.). Około 54 proc. gospodarstw rodzinnych posiadało oszczędności stanowiące co najwyżej równoważność ich trzymiesięcznych dochodów, ok. 1/5 rodzin dysponowała zasobami, które były wyższe od 3-miesięcznych, ale niższe od półrocznych dochodów gospodarstwa, natomiast zaledwie niecałe 10 proc. gospodarstw deklarowało posiadanie oszczędności (w różnej formie) przewyższających ich półroczne dochody.

W połowie 2002 r. ok. 18 proc. gospodarstw domowych miało poczucie, że grozi im bieda i nie wiedziały, jak sobie poradzą z tą sytuacją; ok. 1/4 rodzin obawiała się biedy, chociaż sądziła, że jakoś sobie poradzi. Ponad jedna trzecia gospodarstw domowych nie obawiała się biedy, chociaż martwiła się, że ich sytuacja może się pogorszyć. Zupełnie spokojnych o swoją sytuację materialną było tylko około 8 proc. rodzin.

Badania GUS potwierdziły istnienie dużego i rosnącego zróżniowania sytuacji materialnej społeczeństwa. Generalnie, do grupy gospodarstw domowych o najwyższym statusie materialnym oraz poczuciu zadowolenia ze swojej sytuacji materialnej należą gospodarstwa pracujących na własny rachunek; najniższym natomiast - gospodarstwa domowe rencistów i bezrobotnych.

materiał źródłowy: www.stat.gov.pl

Data publikacji na stronie domowej: 20.07.2001